"Jeżeli ktoś sądzi, że nas zastraszy, to po prostu się myli. Ci co przeprowadzają tę operację, są ludźmi Putina" - tak o skandalu, jaki wywołują co miesiąc szargający pamięć Lecha Kaczyńskiego zwolennicy obecnego rządu, mówił dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie obawia się on konsekwencji za to, co wydarzyło się ostatnio na Placu Piłsudskiego.
W kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. delegacja polityków PiS z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim na czele pojawiła się pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Tak jak w zeszłym miesiącu, nie obyło się bez incydentów.
Przed pojawieniem się polityków PiS, na placu Piłsudskiego wieniec złożyli pseudo-aktywiści, na czele ze Zbigniewem Komosą, którzy w każdą miesięcznicę katastrofy smoleńskiej składają przed pomnikiem na placu Piłsudskiego szkalujący Lecha Kaczyńskiego wieniec o treści: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski".
Marek Suski usunął skandaliczną tabliczkę sprzed pomnika. Teraz... policja prowadzi postępowania wyjaśniające w sprawie zniszczenia wieńca. Dziś Jarosław Kaczyński usłyszał pytanie, czy nie boi się odpowiedzialności karnej, wszak wraz z posłem Suskim i poseł Anitą Czerwińską byli w centrum wydarzeń.
- Jeżeli stracimy immunitet w tej sytuacji, to będzie dowód na to, że w Polsce każdy może na grobie czyimś zawiesić wobec zmarłego napis i ten napis jest jego prywatną własnością i członkowi rodziny nie można go zdjąć - powiedział Kaczyński. - Jeżeli stracimy te immunitety, to będzie dowód tego, jak głęboka degeneracja w tej chwili następuje jeżeli chodzi o funkcjonowanie prawa w Polsce - dodał.
Człowiek, który był pierwszym prezydentem Polski, który nie był człowiekiem tamtego systemu, prowadził skuteczną akcję, w której efekcie Rosja mogłaby bardzo dużo stracić, jest przez znaczną część polskiej klasy politycznej traktowany nawet po śmierci jako śmiertelny wróg.