- Donald Tusk nie ucieka przed wszystkimi dziennikarzami. Przed Tomaszem Lisem, Jackiem Żakowskim czy Adamem Michnikiem nie będzie uciekał. Ucieka przed dziennikarzami, którzy zadają niewygodne pytania - mówił dziś w TVP Info redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz.
- Dlaczego Donald Tusk ucieka przed dziennikarzami - zapytano dziś redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasza Sakiewicza.
- Donald Tusk nie ucieka przed wszystkimi dziennikarzami. Przed Tomaszem Lisem, Jackiem Żakowskim czy Adamem Michnikiem nie będzie uciekał. Ucieka przed dziennikarzami, którzy zadają niewygodne pytania
- odparł.
Przekonywał, że „jego (Donalda Tuska -red.) pojęcie dziennikarstwa jest pojęciem dworskim”. - Dziennikarz ma służyć władzy i na tym polega wolność słowa, żeby dowolnie długo chwalił, przytakiwał i mówił, że jest świetnym i uczciwym politykiem, a jednocześnie deptał jego wrogów. Jeśli trafia się ktoś inny, poturbują go, wyślą ABW, zniszczą, wyślą kontrolę skarbową, jak będą mieli władzę - przekonywał.
- To koncepcja znana z krajów totalitarnych, tyle tylko, że otoczone jest to większą hipokryzją, bo nazywa się ją wolnością, liberalizmem, równością, europejskością. Oczywiście Donald Tusk jest typowym postkomunistą, zamordystą, który nie ceni demokracji. Wielokrotnie w latach 90. o tym mówił, że demokracja to nie jest dla niego najwyższe dobro
- mówił dalej.
- To są ludzie, którzy uważają, że normy są dla nas, dla nich są przywileje. Tak zawsze było. Jeśli ktoś myśli inaczej to po prostu nie zna najnowszej historii Polski, nie wie co tu się działo. Wszelkie złudzenia skończą się fatalnie. Już raz straciliśmy setki miliardów w wyniku złodziejskich rządów ekipy Tuska. Dziś narażamy się na to samo - podsumował.