Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami powiatu opoczyńskiego. Szef rządu podkreślał rolę lokalnych inwestycji, aby zapewniać miejsca pracy w mniejszych miejscowościach. Sporo mówił też o politycznych konkurentach z Platformy Obywatelskiej, ostrzegając przed wypowiadanymi przez nich słowami.
Konsekwentnie realizujemy program wyrównywania szans - wskazywał premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania. Mówiąc m.in. o szansach rozwoju podkreślał, że Opoczno jest perłą.
- Nie może być tak, że takie perły są chowane gdzieś pod korcem i ciężko się im rozwinąć
- stwierdził.
"Skoro małe miasta Prowansji czy Toskanii mogą być przedmiotem zazdrości całej Europy, skoro w mniejszych i średnich i w całkiem małych miastach mogą być tak wielkie firmy w Niemczech jak np. Volkswagen, Bosch, Adidas czy Bertelsmann czy Saab, to dlaczego Polska ma się rozwijać tylko przede wszystkim w głównych, dużych metropoliach"
Jak podkreślał Morawiecki, łącznie za ostatnie 2-2,5 roku zostało przekazanych ponad 200 milionów złotych do powiatu opoczyńskiego. "Nigdy nie było takich środków dla tego powiatu" - mówił i wymieniał inwestycje m.in. w drogi czy szpitale.
Morawiecki podkreślał, że włodarze mniejszych powiatów mieli w przeszłości wielki ból głowy w czasach III RP i zastanawiali się, skąd wziąć pieniądze na podstawowe inwestycje czy wkład własny na współfinansowanie projektów unijnych.
- Z Programu Inwestycji Strategicznych finansujemy 90, a niekiedy nawet 95 procent danej inwestycji
- mówił szef rządu.
- Naprawdę niewielka kwota potrzebna jest na wkład własny do drogi, do remontu szkoły, do światłowodu czy do innych inwestycji wodno-kanalizacyjnych i wszelkich innych, których dzisiaj w całej Polsce są tysiące
- dodał.
"To jest nasza wielka inwestycja po to, żeby rozwój gospodarczy, szanse na nowe miejsca pracy nie były tylko w wielkich metropoliach, a z Opoczna, żeby te szansy nie były oglądane przez szklaną ścianę albo przez szklany sufit"
- podkreślał Morawiecki.
Premier wskazywał również, że rząd zamierza walczyć z rosnącą inflacją. Krytykował przy tym polityków partii Donalda Tuska.
PO jak Goebbels chce powtarzać 1000 razy, że inflacja to wina rządu Prawa i Sprawiedliwości. To inflacja w Niemczech to też jest wina rządu PiS? I w Holandii czy Stanach Zjednoczonych, w Czechach? Rozmawiajcie ze znajomymi i przyjaciółmi, jakie są przyczyny. Niezależnie od tego, że przyczyny są od nas niezależne, staramy się z nimi walczyć
- mówił Morawiecki, wskazując na "działania osłonowe".
Jak zaznaczył z tą najwyższą od lat inflacją rząd walczy w sposób bezpośredni. "Nasza polityka pieniężna jest nastawiona na walkę z inflacją. Wdrożyliśmy szereg działań, które nazwaliśmy tarczą antyputinowską. VAT na żywność obniżony do zera. To jest koszt dla budżetu 7 mld zł.(...) Następne obniżki to VAT, akcyza na energię elektryczną, energię cieplną, na gaz i wreszcie na paliwo" - mówił premier.
Według niego bez działań rządu ceny byłyby wyższe o kolejne 3-4 proc.