Posłanka Iwona Hartwich z Koalicji Obywatelskiej do zaatakowania prezesa Prawa i Sprawiedliwości użyła filmu... ze swoim niepełnosprawnym synem. Wciąganie dziecka do walki politycznej nie spodobało się odbiorcom. Internauci sugerują, że słowa autorstwa Jakuba - "No ktoś tu chyba zwariował" - powinna wziąć do siebie jego matka.
W niedzielę prezes PiS odwiedził Gniezno i podczas spotkania z mieszkańcami został zapytany o to, jak jego partia chce zachęcić młodych ludzi, aby na nią głosowali. "Choćby tym, że tym razem, jestem o tym przekonany, zostanie zrealizowany program mieszkaniowy. Wiele zadań dotyczących młodych już zostało zrealizowanych, choćby brak PIT-u do 26. roku życia. Ale to jakby trochę nie przekonało" - powiedział Kaczyński.
"Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonu, mówiąc w przenośni. Tu znowu my wielkich możliwości nie mamy, ale będziemy prowadzili kontrakcje" - zaznaczył lider PiS.
Rzecznik rządu Piotr Müller zastrzegł jednak, aby nie doszukiwać się w słowach prezesa PiS jakichś działań legislacyjnych. "Myślę, że każdy rodzic, który nas słucha wie doskonale, że to jest wyzwaniem nie tylko dorosłych, ale i dzieci, jeśli chodzi o kwestię korzystania z tych pochłaniaczy czasu" - dodał.
Okazało się, że niektórzy politycy Koalicji Obywatelskiej nie zrozumieli tego, co miał do przekazania Jarosław Kaczyński.
"Młodzi ludzie widzą, jak PiS niszczy nasz kraj. Przeszkadza to Panu bez telefonu, konta bankowego i wiedzy o życiu. A nasze dzieci nie oddadzą smartfonów i swojej wolności!" - napisała na Twitterze Iwona Hartwich. Ale to nie wszystko...
- No ktoś tu chyba zwariował. Nie oddam swojego smartfona, mojej wolności - mówi Jakub, syn posłanki Platformy Obywatelskiej na dodanym do tweeta nagraniu.
Młodzi ludzie widzą, jak PiS niszczy nasz kraj. Przeszkadza to Panu bez telefonu, konta bankowego i wiedzy o życiu.
— Iwona Hartwich (@iwonahartwich) July 26, 2022
A nasze dzieci nie oddadzą smartfonów i swojej wolności! pic.twitter.com/R4Q76FgGad
W odpowiedzi na nagranie, jakie zamieściła posłanka Hartwich, pojawiła się spora krytyka. Przedstawicielka partii Tuska oskarżana jest przez internautów o wykorzystywanie niepełnosprawnego dziecka do walki politycznej. Co sądzicie o jej zachowaniu?
Tak po ludzku współczuję mu. To, co Pani mu robi jest niegodne.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) July 26, 2022
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) July 26, 2022
Fajnie to tak wykorzystywać niepełnosprawne dziecko do walki politycznej?
— Marcel Bielecki🇵🇱 (@m_bielecki_) July 26, 2022
Mój Boże, Pani jest okropną osobą.
— aneczka (@aneczka64) July 26, 2022
Jak można wykorzystać swoje własne dziecko do walki politycznej i to jeszcze dziecko chore?
Obrzydliwe to to co ty robisz kobieto, wykorzystując do walki politycznej swojego niepełnosprawnego syna. Ale jak widać w PO nie ma z tym żadnego problemu. Wstyd i żenada.
— Paweł ✝ 🇵🇱 (@pawlik06) July 26, 2022
Faktycznie @iwonahartwich zwariowała nigdy bym nie wykorzystała swojego niepełnosprawnego dziecka do brudnej gry politycznej ale jak widać u niej to norma
— Kluska21 (@Kluska212) July 26, 2022