Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Poseł PO zaklina rzeczywistość. „Umowa gazowa nie uzależniała Polski od Rosji”

- Ja nie uważam pana premiera Pawlaka za osobę, która, jak zaczyna być sugerowane, pracowała na rzecz Federacji Rosyjskiej, czy wręcz zdradzała interesy polskie. Uważam, że w tamtych czasach bardzo dobrze prowadził politykę gospodarczą – próbował przekonywać w TV Republika poseł Platformy Obywatelskiej Artur Łącki. Stwierdził też, że umowa gazowa podpisana przez rząd PO-PSL... nie uzależniała Polski od Rosji.

Waldemar Pawlak
Waldemar Pawlak
European People's Party, CC BY 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/2.0>, via Wikimedia Commons

Łącki: nie było uzależnienia Polski od Rosji

"Waldemar Pawlak to człowiek, którego prorosyjskie wypowiedzi stały się elementem przekazu popkulturowego. To człowiek, który negocjował umowę bardzo mocno skrytykowaną, zablokowaną przez Komisję Europejską, dotyczącą uzależnienia Polski od gazu z Federacji Rosyjskiej. Jak pan patrzy na osobę, która prowadziła taką politykę, takie wypowiedzi ma na swoim koncie, dziś kandydującą znowu w sytuacji, którą mamy za naszą wschodnią granicą?"

– pytała redaktor posła PO Artura Łąckiego.

Ja nie uważam pana premiera Pawlaka za osobę, która, jak zaczyna być sugerowane, pracowała na rzecz Federacji Rosyjskiej, czy wręcz zdradzała interesy polskie. Uważam, że w tamtych czasach bardzo dobrze prowadził politykę gospodarczą. Oczywiście jak każdy człowiek mógł popełniać błędy. A kto nie popełnia błędów, niech pierwszy rzuci kamień

–  usiłował tłumaczyć Łącki.

Przekonywał, że zawarta umowa gazowa nie uzależniała Polski od Rosji.

Ta umowa gazowa, o której państwo wspominacie za każdym razem, mówiąc nie do końca całą prawdę o tej umowie, to nie była umowa gazowa, która uzależniała Polskę od dostaw gazu od Rosji. Mówicie o tym, że ona była na tyle lat… Tam był aneks, który pozwalał nam taką umowę przedłużyć, a nie że automatycznie się przedłużała. Dla mnie pan premier Pawlak jest osobą, która ze wszech miar zasługuje na to, żeby znaleźć się w pakcie senackim i myślę, że jest też tak popularną osobą u siebie, tam gdzie mieszka

– dodał.

Katarzyna Gójska przypomniała, że aneks ten rozszerzał umowę.

„Sama umowa przewidywała fantastyczne warunki dla Federacji Rosyjskiej. My musieliśmy brać ten gaz  bez względu na to, czy on nam był potrzebny, czy nie. Mogliśmy nie brać, lecz trzeba było płacić

– powiedziała.

Tusk nie chciał dywersyfikacji

Wspomniano działania Donalda Tuska, który zrezygnował z dywersyfikacji dostaw gazu do Polski.

Szef PO, wówczas premier Donald Tusk mówił, że „gazu z Norwegii w ogóle nie potrzebujemy, bo mamy tyle gazu z Rosji, a jeszcze będziemy mieli więcej, więc po co nam gaz norweski”

– mówiła redaktor.

To nie jest normalna sytuacja. Gdyby była normalną sytuacją, to nie wzbudziłaby takiej radykalnej reakcji Komisji Europejskiej, w gruncie rzeczy wówczas bardzo przychylnej rządowi Platformy Obywatelskiej

– stwierdziła prowadząca program.

Wtedy jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne kraju, bezpieczeństwo energetyczne Polski, umowa z Gazpromem moim zdaniem była dobrze skonstruowana

– odparł polityk PO.

Jego zdaniem "wszystkie rządy w tamtych czasach, łącznie z rządem AWS nie myślały o dywersyfikacji". Na tę kontrowersyjną tezę zareagowała Katarzyna Gójska i Zbigniew Kuźmiuk.

"Jak nie myślano, przecież dywersyfikację odwołano. To są słowa Donalda Tuska, który powiedział, że nie potrzebujemy. A to było w planach, to było ustalone. To nie jest tak, że nikt nie myślał, tylko pan Tusk pomyślał inaczej. Po prostu powiedział, że tego nie potrzebuje – zaznaczyła redaktor.

Nie tylko nie myślano, ale przygotowano projekt Baltic Pipe

– poprawił posła PO Zbigniew Kuźmiuk.

„Najpierw Lewica zrezygnowała z tego, co przygotował AWS, a później Platforma zrezygnowała z tego, co przygotowało Prawo i Sprawiedliwość” – dodał polityk PiS.

Artur Łącki chciał przekonać, że to nie Donald Tusk zrezygnował z Baltic Bike, „tylko akurat pan premier Miller zrezygnował”.

Katarzyna Gójska przypomniała: „Panie pośle, były dwie rezygnacje. To nie jest ten sam czas.

Lewica broni Pawlaka

Waldemara Pawlaka bronił również polityk lewicy Bogusław Wontor.

Szanuje pana Pawlaka, w tamtym czasie była ważna kwestia ekonomii i szukano najtańszego gazu, Rosja taki gaz oferowała. To było najlepsze w tamtych czasach rozwiązanie dla gospodarki

– powiedział Wontor.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka #gaz #Polska #Rosja #Donald Tusk #Waldemar Pawlak

Michał Gradus