PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Poseł PO docenił inicjatywę premiera: „To krok w dobrym kierunku”

"Myślę, że ten gest ze strony premiera, który zaprosił przedstawicieli klubów opozycyjnych, to krok w dobrym kierunku. W tej sytuacji pewna zgoda polityczna jest bardzo ważna" - powiedział Grzegorz Rusiecki, poseł Platformy Obywatelskiej w rozmowie z red. Katarzyną Gójską w programie "W punkt" na antenie Telewizji Republika.

Telewizja Republika / screen

Tematem programu było dzisiejsze spotkanie premiera z przedstawicielami klubów i kół opozycyjnych. Tematem spotkania był atak hybrydowy ze strony reżimu Łukaszenki oraz sytuacja geopolityczna w naszym regionie. Rzecznik rządu ocenił, że rozmowy przebiegły w konstruktywnej atmosferze. 

Jak spotkanie oceniają przedstawiciele KO i PiS? Jako pierwszy głos zabrał przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy, europoseł Bogdan Rzońca. 

"Takie spotkania napawają optymizmem. Polski rząd Zjednoczonej Prawicy wykazuje dużą odpowiedzialność, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polski i Unii Europejskiej. Ta ofensywa prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Morawieckiego zostały zauważone na dyplomatycznej arenie światowej. Jesteśmy ważnym podmiotem debat na świecie. Spotkanie w polskim Parlamencie oceniam bardzo wysoko. Tu nie powinno być dużych różnic politycznych" 

- ocenił. 

Prowadząca program red. Katarzyna Gójska przypomniała, że do tej pory różnice pomiędzy rządem i pozycją były bardzo duże - zwłaszcza odnośnie tego, czy wpuszczać nielegalnych imigrantów oraz w jaki sposób zabezpieczać granicę. W ostatnich tygodniach miały miejsce niezwykle gorące debaty w Sejmie.

"Z tego spotkania trzeba wyciągnąć pozytywne efekty. Miejmy nadzieję, że od tej pory zachowanie opozycji w Sejmie będzie inne, bardziej odpowiedzialne" 

- odpowiedział europoseł PiS. 

Inny pogląd na kwestię spotkania premiera z przedstawicielami opozycji miał poseł PO, Grzegorz Rusiecki. 

"W końcu rząd PiS zaczął rozmawiać z opozycją. Słyszeliśmy wcześniej, że nie ma z kim rozmawiać. To pokazuje, że w polityce trzeba mieć trochę więcej pokory i zaufania do partnerów. Emocje na posiedzeniach Sejmu były zarówno po stronie opozycji jak i Zjednoczonej Prawicy. Bezpieczeństwo Polski i Ukrainy powinno być przedmiotem naszego priorytetowego zaangażowania" 

- powiedział polityk PO. 

Red. Katarzyna Gójska próbowała uświadomić posłowi PO, że dotychczasowe działania polityków reprezentowanej przez niego partii, nie budowały klimatu do przyjaznej rozmowy. Miała na myśli bieganie przy granicy, przepychanie się z funkcjonariuszami czy domaganie się,  by Straż Graniczna przepuszczała parlamentarzystów na podstawie legitymacji poselskiej. 

"Możemy różnie rozpatrywać te wydarzenia i słowa, które miały miejsce w odniesieniu do sytuacji na granicy. Do tej pory zgodnie rząd i opozycja przyznają, że to największy kryzys w ciągu ostatniego 30-lecia. Myślę, że ten gest ze strony premiera, który zaprosił przedstawicieli klubów opozycyjnych, to krok w dobrym kierunku. W tej sytuacji pewna zgoda polityczna – nawet jeżeli różnimy się co do pewnych niuansów, jak budowa muru na granicy, jest bardzo ważna. Powinniśmy rozmawiać merytorycznie i z szacunkiem" 

- ocenił Rusiecki. 

"Cieszę się, że pan poseł KO przyznał rację tym postawom, które wskazywały na rzetelną ocenę zagrożenia, z jakim mamy do czynienia. W Parlamencie Europejskim jest pewnego rodzaju hańba domowa w postawie polskiej opozycji. Opozycja totalnie wykrzywia obraz i sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Pewna polityk z PO mówi, że grzeczni ludzie rzucają kamieniami do policjantów, bo są zdenerwowani, a policjanci broniąc granicy przeszkadzają w poprawie komfortu życiowego migrantów. Nie można tak odwracać kota ogonem. Mamy do czynienia z Putinem i Łukaszenką" 

- odpowiedział poseł PiS. 

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

Mateusz Mol