Posłowie chętnie korzystają z darmowych przelotów krajowych - wynika z zestawienia opublikowanego przez "Rzeczpospolitą". Wśród rekordzistów za 2021 rok całe podium obsadzili politycy Koalicji Obywatelskiej. Tłumaczą się odległością od Warszawy i wieloma obowiązkami. Podróże każdego z nich kosztowały podatników ponad 100 tysięcy złotych.
Prawo do bezpłatnych podróży krajowych gwarantuje parlamentarzystom ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Przykładowo, za każdy przelot krajowy Kancelaria Sejmu płaci LOT 572,40 zł. Wiemy już, którzy posłowie byli "lotniczymi rekordzistami" w 2021 roku. Okazuje się, że to głównie posłowie opozycji.
Jak wynika z zestawienia, jakie "Rzeczpospolita" otrzymała z Kancelarii Sejmu RP, podróże lotnicze Grzegorza Napieralskiego w 2021 roku kosztowały 128,8 tys. zł. Na drugim miejscu w tym rankingu jest Sławomir Nitras - 112,2 tys. zł. Na trzecim - Robert Kropiwnicki - 106,5 tys. zł. Cała trójka reprezentuje Koalicję Obywatelską. Kolejne dwa miejsca zajmują politycy Koalicji Polskiej: Jarosław Rzepa i Jacek Protasiewicz, których loty także kosztowały powyżej 100 tys. zł.
Posłowie KO, pytani przez "Rz" o powody takich częstych przelotów, tłumaczą się odległością od Warszawy - na przykład Sławomir Nitras ze Szczecina uważa, że posłowie z tego miasta nie mają alternatywy, bo "pociąg jedzie 9 godzin".
- Jednak źle skomunikowany z Warszawą okręg nie jest odpowiedzią na wszystkie pytania, bo niektórzy posłowie po prostu latają często. Rekordzistą też jest Napieralski, który odbył 225 przelotów. Na kolejnych miejscach są: Nitras (196 przelotów), Kropiwnicki (186), Rzepa (183) i Protasiewicz (179)
- zauważa "Rzeczpospolita".
Co ciekawe, oprócz lotów posłowie często rozliczają też zwrot pieniędzy za paliwo do prywatnych aut. Kwoty także potrafią być bardzo wysokie. Tym razem posłowie tłumaczą, że oprócz latania do stolicy mają też... dużo obowiązków w swoim okręgu wyborczym.