Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Policja użyła gazu i się zaczęło! Politycy niech posłuchają, jakich słów używali "demonstranci"

Policja użyła gazu wobec agresywnych manifestantów, którzy próbowali zakłócać spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Inowrocławiu. Sytuacja, dość nieoczekiwanie, została wykorzystana przez polityków. Tymczase, na zamieszczonym w sieci nagraniu wyraźnie słychać, w jaki sposób zachowywali się agresywni demonstranci. Padały słowa, od których uszy więdną!

Wizyta prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Inowrocławiu odbija się szerokim echem w mediach ze względu na zachowanie przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Przed salą, gdzie Kaczyński spotkał się z wyborcami, pojawili się demonstranci, którzy w niewybredny sposób zaczepiali uczestników spotkania. Wiceprzewodniczący rady miasta Inowrocławia popisywał się chamskimi odzywkami, które nazywał "kawałem" opowiadanym zgromadzonym

Reklama

Ale nie ta sytuacja wzbudziła największe emocje. Na nagraniu, które trafiło do sieci, widać, jak policjant nakazuje grupie manifestujących odsunięcie się, a następnie używa gazu. Wcześniej funkcjonariusz nasłuchał się obelg na swój temat. Przez agresywną grupę był prowokowany wulgarnymi hasłami. 

- Prowadzisz czynności psie je**ny? No je**ij mi z tego gazu. Je**ij psie z tego gazu, k***a. Co ty robisz człowieku? Jesteś pi**a w świecie, s****iłeś ten mundur, k***a

- krzyczał jeden z demonstrantów do policjanta.

Czy użycie gazu w takiej sytuacji było zasadne? To będzie wyjaśniane przez odpowiednie służby, gdyż sytuacja została dokładnie udokumentowana. Jak informuje portal tvp.info, na polecenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy służby kontroli prowadzą już w tej sprawie postępowanie.

Faktem jest jednak, że sytuacja została już wykorzystana politycznie. Chętnie cytowana przez opozycję prokurator Ewa Wrzosek nazwała policjanta... "zamaskowanym napastnikiem w kominiarce". 

Senator Krzysztof Brejza domaga się kontroli dotyczącej użycia gazu wobec demonstrantów. Wtórują mu politycy Lewicy czy Konfederacji. O wulgarnym i agresywnym zachowaniu manifestantów - ani słowa. 

To nie pierwszy raz, gdy interwencje policji są wykorzystywane przez polityków, którzy nie pokazują całego zdarzenia, a jedynie jego wybrany fragment. W 2016 roku Platforma Obywatelska opublikowała spot, w którym widać leżącego mężczyznę podczas manifestacji wokół Sejmu. Scena była tak zmontowana, aby pokazać jak brutalna władza rządzi teraz Polską. Mężczyzna wyglądał na nieprzytomnego. Jednak kilka klatek wycięto. Dopiero tam widać jak mężczyzna kładzie się na ulicy, po chwili wstaje jak gdyby nigdy nic i gdzieś telefonuje.

"Zmartwychwstanie" Wojciecha Diduszki przeszło już do historii - i wówczas również niemal od razu wydawano "wyroki"...

Źródło: niezalezna.pl
Reklama