- Afera pedofilska jest niezwykle groźna dla nich. Oni zdają sobie sprawę, że mogą na tym zatonąć, więc przypuścili taką obronę przez atak i oskarżanie ludzi niewinnych o to, co się dzieje w Platformie - powiedział Marek Suski w programie TVP Info #Jedziemy.
Politycy Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele po pogrzebie Mikołaja Filiksa, syna posłanki Magdaleny Filiks wzięli udział... w konferencji prasowej, podczas której atakowali obóz rządzący i media. - To, co dzisiaj czujemy wszyscy to wielki żal. Mikołaj odebrał sobie życie, był ofiarą przestępstwa. Matka zrobiła wszystko, żeby to cierpienie było możliwie jak najmniejsze, do tego była potrzebna dyskrecja - powiedział Donald Tusk. - Niestety, po jakimś czasie, niektórzy uznali, że można z tego zrobić sprawę polityczną. Mikołaj został właściwie zaszczuty przez brak dyskrecji, brak delikatności, przez złą intencję funkcjonariuszy władzy i tzw. mediów publicznych - dodał.
Michał Rachoń zauważył, że nie przypomina sobie, aby kiedyś wcześniej po pogrzebie odbyła się polityczna konferencja prasowa. - Jak pan patrzy na to, co się wczoraj wydarzyło - zapytał.
To bardzo smutna sprawa. Przede wszystkim wyrazy współczucia rodzinie, a po drugie to rzeczywiście powinno być dokładnie zbadane i osoby winne tej śmierci, powinny ponieść odpowiedzialność, a wszystko wskazuje na to, że jest to pokłosie afery pedofilskiej
Redaktor zauważył, że "politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że w tej sprawie wszystko było w porządku". - Że przestępca został zatrzymany, został skazany, trafił do więzienia, w związku z czym nie było potrzeby, aby o tej sprawie mówić publicznie - przypomniał.
Marek Suski o aferze pedofilskiej w środowisku PO: Platforma tonie, ta afera jest niezwykle groźna dla niej#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/pChVvoUAWD
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 8, 2023
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że "dziennikarze mają obowiązek informować opinię publiczną".
- A tutaj jeżeli mamy taki związek z Platformą Obywatelską, to powoduje to ich złość, agresję. I tak mechanizm obronny oskarżenia o te czyny, które się tam działy, próbę zrzucenia odpowiedzialności na nas, na Prawo i Sprawiedliwość - zaznaczył.
Sytuacja jest bardzo tragiczna. Z jednej strony tragedia rodziny. Tragedia osób, które podlegały temu przestępczemu działaniu. A jednocześnie bagno Platformy, która tonie, bo ta afera jest niezwykle groźna dla nich. Oni zdają sobie sprawę, że mogą na tym zatonąć, więc przypuścili taką obronę przez atak i oskarżanie ludzi niewinnych o to, co się dzieje w Platformie. To jest takie pokłosie wzięcia KOD-u i innych bardzo agresywnych ludzi do Platformy Obywatelskiej, bo oni zostali przyjęci w szeregi i to musiało się skończyć taką zwiększoną agresją. Platforma zamiast programu, ma program agresji i to, co się działo przed różnymi poprzednimi wyborami, zaczyna się dziać teraz
Polityk odniósł się także do oskarżeń opozycji o to, że "PiS ma krew na rękach". - Ja przypominam, jedyną zbrodnią polityczną była zbrodnia w Łodzi, kiedy to członek Platformy Obywatelskiej, w biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości, zamordował naszego kolegę Marka Rosiaka, a drugiemu poderżnął gardło, ale nieskutecznie. I to jest efekt tej nienawiści, jaką wojuje o odzyskanie władzy Platforma Obywatelska - stwierdził.
Marek Suski: PO do końca broniła Sławomira Nowaka, bronią Tomasza Grodzkiego. To metoda ich działania - pójście w zaparte#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/qihOqI5UPc
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 8, 2023