Kubańczycy przecierali oczy ze zdumienia, gdy słyszeli, co opowiada im Lech Wałęsa. Opozycjoniści z tego kraju chcieli usłyszeć, jak wywalczyć wolność, a dowiedzieli się, że są "komarem na nosie amerykańskim".
Lech Wałęsa kontynuuje wizytę za oceanem. W Miami spotkał się m.in. z kubańską opozycją, chcącą wywalczyć wolność dla swojego kraju. Opozycjoniści z Kuby chcieli wysłuchać rad Wałęsy, jak to zrobić. Zamiast tego, wiele razy musieli przecierać oczy ze zdumienia i zastanawiali się, czy na pewno dobrze słyszeli, co powiedział właśnie były prezydent RP.
"Żeby wam się chciało chcieć, to piękną Kubę będziemy mieć. Wam się generalnie nie chce, pogadacie albo wyjeżdżacie do Stanów" - krytykował Kubańczyków były prezydent. Tę wizytę z pewnością zapamiętają oni na długo.
Lech Wałęsa, migawki z Miami.
— Bambo (@obserwujesobie) September 8, 2022
Spotkanie noblysty z Kubańczykami. pic.twitter.com/P9U5HcYapv