Posłanki KO Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka opublikowały film z Lasów Piaśnickich, w którym poinformowały, że w miejscu, gdzie Niemcy mordowali Polaków, odbywa się "rzeź drzew". - Jak trzeba być podłym i prymitywnym, aby robić obrzydliwą kampanię wyborczą na grobach ofiar niemieckich zbrodni. Posłanki KO w dodatku ordynarnie kłamią, bo leśnicy chronią teren pamięci, a prace leśne prowadzą w innym miejscu - napisał na Twitterze rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski. Zapowiedział również pozwanie posłanek do sądu za pomówienie.
"Jesteśmy w lasach Piaśnickich, miejscu pamięci, miejscu, gdzie Niemcy wymordowali około 14 tysięcy Polaków w czasie II wojny światowej"
– mówi na początku nagrania Barbara Nowacka z KO.
Agnieszka Pomaska mówi z kolei, że "to powinno być miejsce pamięci, a my tu przyjechałyśmy po tych sygnałach, że coś niedobrego się dzieje i zobaczyłyśmy jedną, wielką wycinkę, rzeź drzew". Wskazała, że "trudno mówić o miejscu pamięci, kiedy ten teren w ten sposób się traktuje".
Na ich film zareagował już rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski.
"Jak trzeba być podłym i prymitywnym, aby robić obrzydliwą kampanię wyborczą na grobach ofiar niemieckich zbrodni. Posłanki KO w dodatku ordynarnie kłamią, bo leśnicy chronią teren pamięci, a prace leśne prowadzą w innym miejscu"
– czytamy w jego wpisie na portalu X.
Jak trzeba być podłym i prymitywnym, aby robić obrzydliwą kampanię wyborczą na grobach ofiar niemieckich zbrodni. Posłanki @Platforma_org w dodatku ordynarnie kłamią, bo leśnicy chronią teren pamięci, a prace leśne prowadzą w innym miejscu. Składamy pozew do sądu za pomówienie. https://t.co/3sHeHkBn9o
— Michał Gzowski (@GzowskiMichal) September 18, 2023
Gzowski zapowiedział też, że Nowacka i Pomaska zostaną pozwane za zniesławienie.
Do stawianych zarzutów odniosło się też Nadleśnictwo Wejherowo na swojej stronie internetowej. Instytucja podkreśliła, że "w żadnym miejscu, które zostało zlokalizowane jako groby piaśnickie nie były prowadzone cięcia".
"Przedstawiony materiał w filmie pań A.Pomaskiej i B.Nowackiej odnosi się do wykonywanych zadań gospodarczych w Leśnictwie Piaśnica, jednakże zawiera całkowicie nieprawdziwe informacje, bowiem żadna z mogił nie została zniszczona, a las wokół nich nie jest wycięty"
– podkreślono w oświadczeniu.
Nadleśnictwo wskazało również, że "od początku budzenia się świadomości na temat tego mordu, czyli od lat pięćdziesiątych, dba o lasy wokół wskazanych mogił i traktuje je jako wyjątkowe ze względu właśnie na pamięć i hołd oddany osobom niewinnie zabitym". Instytucja przypomniała również, że "teren ten nie posiada oficjalnego statusu „Miejsce pamięci” i nie jest wyłączony z zarządu PGL Lasy Państwowe".