- W kuluarach krążą plotki o nowej partii po stronie opozycji. To nas w tej chwili bardzo interesuje, bo to jest zapowiadane na wrzesień. Pewne szczegóły już znam, ale może nie będę ich w tej chwili jeszcze zdradzać
- mówił Terlecki w Programie Trzecim Polskiego Radia. Pytany, jak powstanie nowego ugrupowania wpłynęłoby na PiS odparł, że "to pytanie jaka to byłaby partia, jak ona byłaby duża". "Ilu posłów z różnych klubów by przygarnęła. Bo mówi się też o posłach nie tylko Platformy, więc ciekawe" - powiedział.
Terlecki w swoim wpisie w mediach społecznościowych dodał, że "podobno konstruktorem politycznego przełomu ma zostać Grzegorz Schetyna, a za nim ma podążyć grupa niezadowolonych posłów Koalicji Obywatelskiej". Z kolei "Wprost" spekuluje, że może chodzić o wspólny projekt... Szymona Hołowni i Rafała Trzaskowskiego.
O odniesienie się do słów marszałka Terleckiego poproszony został lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Zareagował dość nerwowo.
- Nie słyszałem wypowiedzi pana marszałka Terleckiego, raczej niepokoi mnie stan marszałka Terleckiego, a nie jego spekulacje polityczne. Wygląda na to, że pan marszałek Terlecki z jakiegoś powodu oddalił się od realnego świata
- wypalił były premier.
Nie udzielił jednak odpowiedzi na pytanie, więc został dopytany, czy "w tych plotkach jest jakieś ziarno prawdy". Ale merytorycznej odpowiedzi zabrakło. "Wydaje mi się tak absurdalne, że dziwię się, że profesor, wicemarszałek Sejmu pozwala sobie na takie ekstrawagancje" - odparł lider PO.
