Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział ostatnio, że jego partia jest za aborcją na życzenie do 12. tygodnia ciąży, a kto nie popiera takiego rozwiązania, nie znajdzie się na listach wyborczych PO. Zamknęło to szanse na start w wyborach nielicznej konserwatywnej części Platformy, o ile jeszcze jakaś była.
Rafał Trzaskowski, na którego campusie padła ta deklaracja, został zapytany, czy deklaracja Tuska ws. aborcji i list wyborczych doprowadzi do rozłamu w PO.
– Nie, nie myślę tak, dlatego że olbrzymia większość koleżanek i kolegów po pierwsze zgadza się z tym stanowiskiem, które zostało wyrażone jeszcze wiele, wiele miesięcy temu przez zarząd, zanim jeszcze nawet Donald Tusk wrócił do polskiej polityki, a poza tym słyszę wypowiedzi koleżanek i kolegów i bardzo niewiele i niewielu z nich kontestuje tę decyzję Donalda Tuska i bardzo dobrze, bo w tej sprawie uważam, że trzeba być wyrazistym
– powiedział Rafał Trzaskowski w „Gościu Radia Zet”.
Prezydent stolicy stwierdził, że stanowisko Tuska "to nie jest zamordyzm". - To jest jasne ustalenie kierunku i programu partii – stwierdził.