Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Intensywność tego naganiania jest zastanawiająca”. Senator PSL sceptyczny wobec pomysłu na wspólną listę opozycji

"W 2019 r. opozycja zmusiła przedsięwzięcie wspólnej listy wyborczej w najłatwiejszych dla opozycji wyborach. I w tych najłatwiejszych dla opozycji wyborach przegrała" - przypomniał Jan Filip Libicki w programie W Punkt w Telewizji Republika. Senator PSL przyznał w rozmowie z Katarzyną Gójską, że odkąd zwiększyła się intensywność rozmów na temat wspólnej listy, bierze pod uwagę, że Donald Tusk lansuje ten pomysł, by podporządkować Platformie Obywatelskiej inne opozycyjne ugrupowania.

Jan Filip Libicki
Jan Filip Libicki
Printscreen Telewizja Republika

Opozycyjny polityk pytany był m.in. o to, czy uodpornił się na "naganianie" do wspólnej listy wyborczej przez Donalda Tuska i innych przedstawicieli Platformy Obywatelskiej.

Uodporniłem się w tym sensie, że jak to mówię, mam kłopot z nogami, nie z pamięcią. W ramach posiadania dobrej pamięci pamiętam o tym, że w 2019 opozycja zmusiła przedsięwzięcie wspólnej listy wyborczej w najłatwiejszych dla opozycji wyborach. I w tych najłatwiejszych dla opozycji wyborach przegrała

- podkreślił Jan Filip Libicki.

Senator rozwinął myśl, tłumacząc, że sondaże robione są przez różne instytucje, z różnymi intencjami. "A z drugiej mamy prosty test wyborczy, że w najłatwiejszych dla opozycji wyborach ta lista nie zadziałała. W związku z tym uważam, że to jest jednak, nie wiem czy moralny szantaż, ale bardziej polityczny szantaż pewnych środowisk, żeby koniecznie wszyscy byli na jego liście. Nie uważam, żeby to było korzystne" - ocenił.

Katarzyna Gójska zapytała, czy zdaniem Libickiego za intensywnością proponowania wspólnej listy przez Donalda Tuska stoi rzeczywiste przekonanie, że bez niej nie uda się pokonać Prawa i Sprawiedliwości, czy też chęć podporządkowania Platformie Obywatelskiej innych ugrupowań opozycyjnych.

Dopóki nie odbyła się intensywna dyskusja o tym sondażu, która już przybiera formy nieadekwatne do rzeczywistości, obstawiałem scenariusz pierwszy. Ale jak patrzę na intensywność tych opowieści, kiedy już wiadomo, że to się nie uda i tak nie będzie, to zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem za tym nie stoi scenariusz drugi. Intensywność tego naganiania jest bardzo zastanawiająca

- przyznał senator PSL.

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

#Jan Filip Libicki #wspólna lista opozycji #wspólna lista #Platforma Obywatelska #Donald Tusk

Mateusz Tomaszewski