Bezdenną głupotę wypowiedzi Tuska widać jeszcze wyraźniej, gdy uświadomimy sobie, że broń nuklearna, rozmieszczona w państwie NATO w ramach programu Nuclear Sharing może być użyta wyłącznie po jednomyślnej zgodzie wszystkich sojuszników w ramach Grupy Planowania Nuklearnego NATO. To o takim planie mówił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”. Odwołując się do absurdalnej wypowiedzi Tuska można skomentować, że dopiero gdyby wszystkie państwa NATO się na to zdecydowały, mogłaby ona posłużyć np. do zniszczenia boiska, na którym Tusk „harata w gałę”.
Wypowiedzi Sikorskiego i Tuska są w tym samym stopniu prorosyjskie i wymierzone w NATO. Z tym, że słowa Tuska mocniej uderzają w Polskę. Sikorski oskarżał Stany Zjednoczone, że to one uszkodziły Nordstreamy. Tusk zachęca Amerykę i NATO, by nie wzmacniały Polski, bo jej rząd może walnąć atomówką w kogokolwiek, nawet jeśli nią… nie dysponuje. Niemcy, Belgia, Holandia czy Włochy, które mają ową broń na swoim terytorium, mogą być bezpieczne, natomiast Polska nie, no chyba że władzę przejmie w niej Tusk z Sikorskim.
Jedna uwaga: należę do tych, którzy oczywiście nie wierzą w to, by Radosław Sikorski napisał swojego twitta spontanicznie i bezmyślnie, to jest w przypadku dyplomaty, byłego szefa MSZ, rozumiejącego znaczenie takich słów, absolutnie niemożliwe. Tusk i Sikorski będąc u władzy prowadzili we współpracy z Angelą Merkel działania na rzecz układu niemiecko-rosyjskiego z tą samą konsekwencją, co niegdyś Leszek Miller z Gerhardem Schröderem.
Zależności, w jakie wówczas - albo i wcześniej popadli - powodują, że są dziś oczywistymi sojusznikami Putina. Ponieważ jest to uzależnienie nie do przeskoczenia i muszą firmować działania najbezczelniej wspierające Rosję, próbują maskować to wybuchami „spontanicznej” nienawiści do PiS. Bo już lepiej mieć wizerunek nienawistnika, niż rosyjskiego agenta. Ot, wojenki w polityce wewnętrznej, każdy to, również na Zachodzie, zrozumie. Otóż gówno prawda. W wypowiedziach Sikorskiego i Tuska nie ma ŚLADU EMOCJI ani nienawiści. To działanie na zimno w interesie największego wroga Polski i wolnego świata.
To skąd głupota w tytule tego komentarza? Bo bezdennie głupie są owe przekazy, które na zimno obaj – niebawem byli, miejmy nadzieję – politycy, zastosowali. Nie, Tusk nie jest aż takim debilem, na jakiego wychodzi ze swojej wypowiedzi. On po prostu od lat za debili uważa Polaków, a konkretnie swoich wyborców. Czy po tych dwóch wypowiedziach nadejdzie koniec tej metody a tym samym Tuska oraz Sikorskiego, bo przecież wszyscy myślący, również poza Polską, to widzą? Czy jeszcze chwilę się to pokula?