Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lisiewicz: Tusk jeszcze głupszy od Sikorskiego. Nie chce atomu, bo PiS zbombarduje sędziów

On naprawdę to powiedział! Donald Tusk, który chciałby być premierem i odpowiadać za bezpieczeństwo Polski w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę stwierdził, że nasz kraj nie powinien mieć na swoim terytorium broni atomowej w ramach programu Nuclear Sharing z następujących powodów: „Gdyby oni mieli do dyspozycji jeszcze broń atomową, to nie wiem, czy Rosjanie by się przestraszyli, ale my naprawdę powinniśmy się wtedy przestraszyć. Póki takie polityczne monstra zarządzają naszym życiem publicznym, to wolę, żeby nie mieli do dyspozycji broni atomowej, bo z tego mogłoby być tylko coś bardzo, bardzo złego”. Co tam nasze bezpieczeństwo, co tam wyścig o to, by Polska uzbroiła się na tyle, by nasz kraj nie padł ofiarą napaści Moskwy i by Warszawa nie była Mariupolem. Ważne, by PiS nie trafił głowicą nuklearną Babci Kasi, sędziego Tulei oraz wycelował jej w pływającego w lodowatej wodzie „imigranta” od Łukaszenki Ibrahima. Takiemu to „mężowi stanu”, wydającemu z siebie ów debilny bełkot, jakaś część Polaków chce powierzyć swoje losy – pisze dla portalu Niezależna.pl Piotr Lisiewicz.

Donald Tusk
Donald Tusk
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Bezdenną głupotę wypowiedzi Tuska widać jeszcze wyraźniej, gdy uświadomimy sobie, że broń nuklearna, rozmieszczona w państwie NATO w ramach programu Nuclear Sharing może być użyta wyłącznie po jednomyślnej zgodzie wszystkich sojuszników w ramach Grupy Planowania Nuklearnego NATO. To o takim planie mówił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”. Odwołując się do absurdalnej wypowiedzi Tuska można skomentować, że dopiero gdyby wszystkie państwa NATO się na to zdecydowały, mogłaby ona posłużyć np. do zniszczenia boiska, na którym Tusk „harata w gałę”. 

Wypowiedzi Sikorskiego i Tuska są w tym samym stopniu prorosyjskie i wymierzone w NATO. Z tym, że słowa Tuska mocniej uderzają w Polskę. Sikorski oskarżał Stany Zjednoczone, że to one uszkodziły Nordstreamy. Tusk zachęca Amerykę i NATO, by nie wzmacniały Polski, bo jej rząd może walnąć atomówką w kogokolwiek, nawet jeśli nią… nie dysponuje. Niemcy, Belgia, Holandia czy Włochy, które mają ową broń na swoim terytorium, mogą być bezpieczne, natomiast Polska nie, no chyba że władzę przejmie w niej Tusk z Sikorskim.

Jedna uwaga: należę do tych, którzy oczywiście nie wierzą w to, by Radosław Sikorski napisał swojego twitta spontanicznie i bezmyślnie, to jest w przypadku dyplomaty, byłego szefa MSZ, rozumiejącego znaczenie takich słów, absolutnie niemożliwe. Tusk i Sikorski będąc u władzy prowadzili we współpracy z Angelą Merkel działania na rzecz układu niemiecko-rosyjskiego z tą samą konsekwencją, co niegdyś Leszek Miller z Gerhardem Schröderem.

Zależności, w jakie wówczas - albo i wcześniej popadli - powodują, że są dziś oczywistymi sojusznikami Putina. Ponieważ jest to uzależnienie nie do przeskoczenia i muszą firmować działania najbezczelniej wspierające Rosję, próbują maskować to wybuchami „spontanicznej” nienawiści do PiS. Bo już lepiej mieć wizerunek nienawistnika, niż rosyjskiego agenta. Ot, wojenki w polityce wewnętrznej, każdy to, również na Zachodzie, zrozumie. Otóż gówno prawda. W wypowiedziach Sikorskiego i Tuska nie ma ŚLADU EMOCJI ani nienawiści. To działanie na zimno w interesie największego wroga Polski i wolnego świata.

To skąd głupota w tytule tego komentarza? Bo bezdennie głupie są owe przekazy, które na zimno obaj – niebawem byli, miejmy nadzieję – politycy, zastosowali. Nie, Tusk nie jest aż takim debilem, na jakiego wychodzi ze swojej wypowiedzi. On po prostu od lat za debili uważa Polaków, a konkretnie swoich wyborców. Czy po tych dwóch wypowiedziach nadejdzie koniec tej metody a tym samym Tuska oraz Sikorskiego, bo przecież wszyscy myślący, również poza Polską, to widzą? Czy jeszcze chwilę się to pokula?

 



Źródło: niezalezna.pl

#Donald Tusk

Piotr Lisiewicz