Politycy opozycji ostro krytykują rząd i Orlen za to, że... na stacjach ceny paliw nie wzrosły. To dość niespotykana sytuacja w polityce. Powstaje pytanie - jaka jest odpowiednia cena paliwa dla polityków Platformy Obywatelskiej?
W ostatni czasie politycy PO stwierdzili, że będą "domagać się wyjaśnienia zawyżania cen paliw przez PKN Orlen przed 1 stycznia, by po Nowym Roku ceny te nie wzrosły". Rzecznik partii Donalda Tuska Jan Grabiec mówił, że między 31 grudnia a 1 stycznia - pomimo podwyższenia od 2023 r. z 8 do 23 proc. stawki podatku VAT na paliwa - cena nie uległa zmianie, a nawet gdzieniegdzie spadła.
W tej sytuacji, dla PO, nie byłoby dobrego rozwiązania. Gdyby ceny wzrosły, krytykowaliby rząd i Orlen, jeżeli nie wzrosły - też krytykują! Prezes Orlenu Daniel Obajtek mówił wczoraj:
W związku z tym chyba do szału doprowadziłem polityków opozycji, którzy liczyli na to, że ceny dojdą do 10 zł i dzisiaj dochodzi do sytuacji że musimy przepraszać za to, że nie podnieśliśmy cen i to jest po prostu absurd