Zleciłem szefom 16 regionów PO , by przystąpili do tworzenia wstępnych list wyborczych do Sejmu, nie zamykamy się na bloki wyborcze, ale nie mamy już więcej czasu - miał powiedzieć podczas trwającego w Warszawie posiedzenia klubu KO lider PO Donald Tusk. Inne ugrupowania są niechętne stworzenia z Tuskiem jednej listy, więc lider PO zaczyna działać sam.
Donald Tusk kilka miesięcy poświęcił na nawoływanie do stworzenia jednej listy na opozycji. „Wczoraj usłyszeliśmy, że w trakcie posiedzenia klubu została podjęta decyzja, że faktycznie będzie jedna lista, ale że będzie to lista Platformy Obywatelskiej, a nie całej opozycji” – mówił Michał Rachoń w #Jedziemy.
To znaczy, że jest klęska całkowita tego, z czym przyjechał do Polski Donald Tusk. Miał polecenie całą opozycję skupić. To co on mówił na temat tego, że musi (kandydować w wyborach – red.), że to go obrzydzi, że będzie musiał siedzieć w tych ławach to świadczy, że on tego nie robi z własnej woli, tylko ktoś mu każe. Ja nie wiem kto
– powiedział Marek Suski.
Do tej pory było tak, że był bardzo podatny na sugestie Angeli (Merkel-red.). Dzisiaj pani kanclerz jest już na emeryturze, więc być może nie ma tam jakiegoś ojca chrzestnego, który mu wskazuje, a może jakiś jest. Natomiast to co robi jest nieskuteczne. On po prostu stracił wiarygodność, nawet w oczach kolegów z opozycji. Pozostała mu tylko Platforma
– dodał Suski.
.@mareksuski: Tusk stracił wiarygodność, nawet w oczach kolegów z opozycji#wieszwięcej pic.twitter.com/MFE6U7leMu
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) February 7, 2023