"Sposób odwołania gen. Gromadzińskiego, który pozostawił ogromne pole do spekulacji i komunikacja tej sprawy przez MON przynoszą Polsce wstyd w wojskowym środowisku międzynarodowym" - tak decyzję o odwołaniu gen. Jarosława Gromadzińskiego w niejasnych okolicznościach podsumował były szef MON Mariusz Błaszczak.
Generał Jarosław Gromadziński został dziś natychmiastowo odwołany ze stanowiska dowódcy Eurokorpusu. Do SKW wracają "resetowi ludzie" z czasów poprzednich rządów PO-PSL i zaowocowało to wszczęciem postępowania kontrolnego wobec generała i jego odwołaniem. Styl pozostawia wiele do życzenia.
Do całej sytuacji odniósł się były minister obrony narodowej.
- Sposób odwołania gen. Gromadzińskiego, który pozostawił ogromne pole do spekulacji i komunikacja tej sprawy przez MON przynoszą Polsce wstyd w wojskowym środowisku międzynarodowym - skomentował były szef MON Mariusz Błaszczak.
Jeśli podejmuje się decyzje, które wywołują trzęsienie ziemi, trzeba precyzyjnie wyjaśnić o co chodzi. Tu chodzi o wiarygodność Polski wobec sojuszników. Jeśli zarzuty wobec gen. Gromadzińskiego są poważne opinia publiczna powinna poznać szczegóły. Minister Kosiniak-Kamysz całkowicie utracił kontrolę nad resortem na rzecz neoSKW i emerytowanych generałów i to w momencie, gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna.
Sposób odwołania gen. Gromadzinskiego, który pozostawił ogromne pole do spekulacji i komunikacja tej sprawy przez @MON_GOV_PL przynoszą Polsce wstyd w wojskowym środowisku międzynarodowym. Jeśli podejmuje się decyzje, które wywołują trzęsienie ziemi, trzeba precyzyjnie wyjaśnić o…
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) March 27, 2024