Przy granicy polsko-białoruskiej, gdzie koczują nielegalni migranci, pojawiła się dziś... Marta Lempart. To kolejna działaczka polityczna, po wielu politykach Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, która przybyła do tego miejsca. Czy znów będzie niespokojnie?
Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie, od kilkunastu dni koczują cudzoziemcy m.in. z Afganistanu, Syrii i Iraku. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej. Według informacji Straży Granicznej grupa liczy obecnie 24 osoby. Zdaniem dziennikarza Tadeusza Giczana, Białoruś realizuje "Operację Śluza", która została opracowana jeszcze w latach 2010-11 przez szefów KGB i OSAM.
Uchodźców chcą wspierać działacze polityczni związani z opozycją. Byli duet Dariusz Joński - Michał Szczerba, była już Klaudia Jachira, która wykłócała się ze służbami, chcąc przejść na drugą stronę.
Czy jest jakiś sposób na to, żeby Jachira nie biegała pomiędzy żołnierzami wykonującymi swoje obowiązki i ich zaczepiała? Czy immunitet poselski pozwala faktycznie na każdy cyrk? pic.twitter.com/nyS57M2vsd
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) August 20, 2021
Kiedy jej się to nie udało, swoich sił spróbował Franciszek Sterczewski. Klubowy kolega Jachiry ruszył z dużym zapałem, ale grząska nawierzchnia spowodowała, że zaliczył upadek. I też nie przeszedł na stronę białoruską...
Na posła to się Sterczewski nie bardzo nadaje, ale byłby z niego świetny wide receiver w NFL🤷♂️🏈 pic.twitter.com/aCNSUBnFVm
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) August 24, 2021
Przy granicy pojawiali się też posłowie Lewicy, m.in. Maciej Konieczny. Również prowadzili dyskusje ze Strażą Graniczną, usiłując dostać się do nielegalnych imigrantów.
.@_mkonieczny: Apelujemy do władz Polski. - To jest wstyd dla władz, że pozostawiamy tych ludzi bez pomocy.
— Lewica News 🗞️📻📺 (@Lewica_News) August 19, 2021
Tych ludzi reżim Łukaszenki chciał użyć, jako broni przeciw Polsce.
- A my gramy w tę grę, zamiast zachować się humanitarnie.https://t.co/dhwtH8rLuB pic.twitter.com/cPMoOd22jd
Kogo tam jeszcze brakowało? Jak się okazało, na miejscu pojawiła się już... Marta Lempart - liderka Strajku Kobiet, niedawno dowodząca wielkimi, antyrządowymi manifestacjami pod znakiem "ośmiu gwiazdek".
Na granicy z Białorusią jest już Marta Lempart.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) August 25, 2021
Czy obecność Marty Lempart sprawi, że przy granicy polsko-białoruskiej znów będzie sporo się działo? Tego nie da się wykluczyć, choć pracującym tam służbom przydałby się na pewno święty spokój.