"W 2025 roku Polska będzie miała rząd patriotów, nie idiotów, który znakomicie poradzi sobie z prezydencją w UE" - stwierdził po jedynym w ostatnim czasie zwycięskim dla Koalicji Obywatelskiej sondażu wiceszef PO, śląski poseł Borys Budka. W rozmowie z Niezalezna.pl do tej kwestii odniósł się szef struktur PiS i wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego partii Wojciech Szarama, który przyznał mu rację, ponieważ... na zmianę władzy się nie zanosi.
We wtorek ukazał się sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24, w którym Koalicja Obywatelska otrzymała 32 proc. poparcia, a "Zjednoczona Prawica" 31 proc. Politycy opozycji hucznie ogłosili na Twitterze zwycięstwo. Jednym z nich był śląski poseł przewodniczący Klubu Parlamentarnego KO, Borys Budka, który stwierdził nawet, że "w 2025 roku Polska będzie miała rząd patriotów, nie idiotów, który znakomicie poradzi sobie z prezydencją w UE".
Być może sondaż publikowany przez TVN był przeprowadzony wśród uczestników marszu partii opozycyjnych. W takiej sytuacji wynik "Koalicji Obywatelskiej" byłby zaskakująco słaby. Trzeba podkreślić, że w innych sondażach "Prawo i Sprawiedliwość" utrzymuje stabilną, prawie 10 proc. przewagę. Pan Borys Budka ma rację, że w 2025 roku Polską będą rządzić patrioci. Prawo i Sprawiedliwość to na wskroś patriotyczna partia
– mówi w rozmowie z Niezalezna.pl wiceszef Klubu Parlamentarnego PiS Wojciech Szarama.
Szef śląskich struktur partii odniósł się także do kwestii prezydencji Polski w UE. W tym kontekście przypomniał ostatnie orędzie prezydenta RP, w którym ogłosił projekt ustawy precyzujący sposób sprawowania tej funkcji w 2025 roku. Jego zdaniem, dzięki dobrej współpracy głowy państwa polskiego z rządem Zjednoczonej Prawicy, kraj nad Wisłą "godnie i efektywnie" poprowadzi europejską wspólnotę.
Zapytaliśmy Borysa Budkę, czy to na pewno już czas, by strzelały korki od szampanów z powodu wygranej w jesiennych wyborach, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.