Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Bielan odpowiada na atak Tuska. Polityk przypomniał niewygodny dla lidera PO fakt

Jeżeli mówię, że ktoś miałby fałszować wybory, ja jestem bardzo daleki od stawiania takich zarzutów, to raczej ci, którzy rządzą, trzymają władzę w samorządach dlatego, że rząd ma bardzo niewielki wpływ na przebieg wyborów - ocenił lider Partii Republikańskiej Adam Bielan. Dodał, że Donald Tusk - w czasie krótszym niż teraz - zmieniał Kodeks wyborczy, i to w sposób znacznie bardziej istotny.

Donald Tusk
Donald Tusk
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Podczas porannego programu w Polsat News, którego gościem był Adam Bielan, przypomniano słowa lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który dzień po przyjęciu przez Sejm zaproponowanych przez PiS zmian w Kodeksie wyborczym ocenił, że "coraz więcej wskazuje na to, że PiS jest w stanie sfałszować wybory".

"Jeżeli rzuca się tak poważne oskarżenia, nie wiem czy w demokracji można postawić formacji poważniejsze oskarżenie niż fałszowanie wyborów, trzeba mieć jakiekolwiek dowody, poszlaki" - odpowiedział europoseł PiS.

"Przypomnę, że my w 2007 roku rządziliśmy i przegraliśmy w demokratycznych wyborach, potrafiliśmy oddać bez jakichkolwiek przeszkód władzę, natomiast jeżeli Tusk nawiązuje do zmian w Kodeksie wyborczym, to po pierwsze: te zmiany zwiększą frekwencję, a to powinno być naszym celem"

- podkreślał Bielan. "Po drugie: przypomnę że Tusk - w czasie krótszym niż teraz - zmieniał Kodeks wyborczy i to w sposób znacznie bardziej istotny, bo wprowadzał jednomandatowe, większościowe wybory do Senatu w 2011 roku" - dodał.

Polityk stwierdził ponadto, że wybory organizują samorządy, a te - jak mówił - w większości są w rękach obecnej opozycji.

"Jeżeli mówię, że ktoś miałby fałszować wybory, ja jestem bardzo daleki od stawiania takich zarzutów, to raczej ci, którzy rządzą, trzymają władzę w samorządach dlatego, że rząd ma bardzo niewielki wpływ na przebieg wyborów

- mówił lider Partii Republikańskiej.

W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu wyborczego, która m.in zakłada, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego jeżeli w gminie tej "nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego". Ponadto po zmianach stały obwód do głosowania ma obejmować od 200 mieszkańców (a nie jak obecnie od 500) do 4 tys. mieszkańców. Zmiany te mają prowadzić, zdaniem autorów zmian, do zwiększenie frekwencji w wyborach oraz zwiększyć liczbę lokali wyborczych i ich dostępność.

Zmiany w Kodeksie wyborczym, które weszły w życie w 2011 r., za rządów koalicji PO-PSL, wprowadziły m.in. wybór senatorów w jednomandatowych okręgach wyborczych, głosowanie korespondencyjne dla Polaków przebywających za granicą oraz możliwość dwudniowego głosowania. Przed tymi zmianami okręgi wyborcze do Senatu były wielomandatowe i wybierano w nich od 2 do 4 senatorów.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#polityka

mg