"18 stycznia zostaje Pan premierem. Co Pan robi 19 stycznia, by zapobiec drożyźnie?" - to pytanie usłyszał dziś Donald Tusk, do znudzenia mówiący o wysokich cenach gazu czy energii. Jak wynika z jego odpowiedzi, aby walczyć z wysokimi cenami, należy... wstrzymać reformę sądownictwa.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ostatnio często mówił o "drożyźnie". Zwracał uwagę na wysokie ceny gazu, energii czy żywności. Zamieszczał filmiki, tweety - robiąc z kwestii wysokich cen główny oręż walki politycznej.
Dziś w końcu Tusk został zapytany, co by zrobił z wysokimi cenami, gdyby sam został premierem. Jak się okazało, pytanie to nie należało do najłatwiejszych. Odpowiedź była dość zaskakująca.
- Trzeba natychmiast przestać blokować pomoc europejską. Nie ma żadnego powodu, żeby upierać się przy tych durnych antyreformach jeśli chodzi o sądownictwo. Wystarczy się wycofać z tych bardzo złych tak czy inaczej dla Polski decyzji i równocześnie dostaniemy w związku z tym pieniądze europejskie
- powiedział.
Leżę🤣
— APrawdaWasWyzwoli (@KrzysiekBlues) January 18, 2022
18.01 zostaje Pan Premierem, co Pan zrobi, żeby powstrzymać drożyznę?
Tusk: Wycofam się z durnych reform sądu, żeby dostać pieniądze z UE...
I BUM! PALIWO PO 2 ZŁOTE, PRĄD ZA DARMO, GAZ O 80% W DÓŁ BO TULEJA Z ŻURKIEM WRÓCILI DO ORZEKANIA😁
No prawdziwy "The Bill"‼️ pic.twitter.com/r3BRXGc6ba
Krótko mówiąc: jak jest drogo, to trzeba zaprzestać reformy sądownictwa! To jest dziś pomysł Donalda Tuska na Polskę...