Choć wybory prawdopodobnie dopiero w październiku, już teraz można zauważyć w jakie tony uderzać będą partie opozycyjne w trakcie kampanii. Po dzisiejszej konwencji Lewicy widać, że w kampanii pojawi się sporo treści uderzających w Kościół Katolicki i jego wiernych. Czy ta metoda ma szansę przynieść efekty?
Lewica w Polsce nigdy nie była przeciwko wierze, nigdy nie była przeciwko wiernym - stwierdził Włodzimierz Czarzasty na konwencji Lewicy. Później jednak prezentował postulaty, które wierni Kościoła Katolickiego mogą wprost odebrać jako atak na ważne dla nich wartości.
Kler chce w Polsce dwóch rzeczy: pieniędzy i prawa do decydowania o naszym życiu. Relacja w Polsce między klerem a państwem to transakcja wiązana. PiS daje pieniądze, a kler, kiedy przyjdzie ta niedziela, zawsze mówi na kogo głosować. Nie będzie w Polsce państwa świeckiego, jeśli nie będzie transparentności finansowania kleru
Z kolei posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która jeszcze niedawno publicznie przyznała się do popełniania przestępstwa pomocnictwa w aborcji, żąda... negocjowania Konkordatu.
My uważamy, że w XXI wieku państwo, które jest sprawiedliwe, które jest demokratyczne, powinno być państwem świeckim, a nie dążyć do tego, żeby to państwo było państwem wyznaniowym. Dlatego jako Lewica kładziemy dzisiaj pewną alternatywę. W pierwszej kolejności uważamy, że ten Konkordat powinien być negocjowany, czyli usiądźmy do stołu z przedstawicielami Watykanu, sprawdźmy co nie działa, pokażmy im co nie działa, ustalmy nowe zasady, ale jeżeli nie będziecie chcieli z nami rozmawiać, to uważamy jako Lewica, że tę umowę należy w końcu wypowiedzieć
Antykościelna narracja wydaje się być jedną z wiodących wśród całej opozycji. Posłanka KO Klaudia Jachira mówiła ostatnio o księżach per "pan w sukience", natomiast słowa Sławomira Nitrasa o "opiłowaniu katolików" z rzekomych przywilejów przeszły już do historii. Jak widać, Lewica nie zamierza ustępować politykom z partii Tuska.