Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Okiem Młodych - prawicowi działacze, którzy zatrzęśli polskim internetem. "Hejt niesie nas coraz wyżej"

Chcieliśmy - i dalej chcemy - pokazać młodym ludziom, że o swoich poglądach warto mówić publicznie. Młodzi o prawicowej wrażliwości często się nie ujawniają. Boją się dokładnie tego, co spadło na nas. Szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię - mówi w rozmowie z niezalezna.pl Wiktoria Mielniczek, współzałożycielka profilu "Okiem Młodych".

TikTok/@OkiemMlodych

„Spojrzenie na świat okiem młodych - bez poprawności politycznej, satyrycznie” - piszą o swojej działalności w aplikacji TikTok założyciele „Okiem Młodych”. Profil tworzą - Wiktoria Mielniczek (Młodzieżowa Rada Sprawiedliwości, stowarzyszenie „Dla Polski”), Oskar Szafarowicz (Forum Młodych PiS) oraz Kamil Kaniuk (Młodzieżowa Rada Sprawiedliwości, Młodzieżowy Sejmik Województwa Śląskiego). Profil działa od sierpnia br. Do momentu publikacji, „Okiem Młodych” zgromadziło 4040 obserwujących na TikToku. Są obecni również na Twitterze; tu obserwuje ich 8638 użytkowników.

Trójka młodych ludzi na zmianę komentuje bieżące wydarzenia polityczne, nie stroniąc na wylewany hejt. Uderza w opozycję, przychylnie recenzując działalność rządzących. Głos zabiera także w sprawach międzynarodowych, komentując m.in. wojnę na Ukrainie czy politykę Unii Europejskiej.

„Hejt nas motywuje”

Portal niezalezna.pl skontaktował się z Wiktorią Mielniczek - założycielką „Okiem Młodych”.

- To inicjatywa w stu procentach oddolna - słyszymy na początku. - Obserwując trendy w mediach społecznościowych i monopol treści liberalno-lewicowych chcieliśmy pokazać, że jest część młodych osób o poglądach prawicowych. Jeszcze przed założeniem kanału „Okiem Młodych”, wszyscy znaliśmy się z działalności społecznej - mówi dalej.

Pytana, czy krytyka nie zniechęca do dalszej działalności, odpowiada:

„hejt ani nas odstrasza, ani zniechęca. Wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej nas motywuje. Na samym początku nie zakładaliśmy, że dotrzemy do takiej liczby odbiorców. Paradoksalnie, to właśnie ten hejt niesie nas coraz wyżej, pozwala nam robić jeszcze większe zasięgi. Nieprawdą jest, że przeważają hejterzy nad tymi, którzy nas popierają”.

Mielniczek przyznaje, że „ze słowami otuchy spływa również mnóstwo wiadomości prywatnych”. - Jedni gratulują, inni dziękują, jeszcze inni udzielają nam wskazówek dotyczących dalszej działalności – dodaje.

Wraca do dnia, w którym profil „zaatakowały media głównego nurtu”. - Pamiętam dzień, w którym media głównego nurtu gremialnie nas zaatakowały. Hejtu było mnóstwo, jednak do naszej obrony włączyli się posłowie Prawa i Sprawiedliwości czy Solidarnej Polski. To było budujące - podkreśla.

Mielniczek pytana przychyla się, że współcześnie wśród młodych „prawicowe poglądy nie są cool”, ale dodaje, że „właśnie po to powstał kanał”. - Chcieliśmy - i dalej chcemy - pokazać młodym ludziom, że o swoich poglądach warto mówić publicznie. Młodzi o prawicowej wrażliwości często się nie ujawniają. Boją się dokładnie tego, co spadło na nas. Szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię - przyznaje.

Dopytywana, czy za cel obierają zmotywowanie młodych do oddania głosu przy wyborczej urnie, słyszymy:

„to trochę bardziej skomplikowane. Młodzi często mają buntownicze nastroje, szukają świeżości, rewolucji. Są jednak osoby, które podążają za duchem patriotyzmu. I to ich w dużej mierze chcemy nakłonić, by zrobiły krok naprzód”.

Mielniczek pytamy o zainteresowanie polityką wśród młodych osób. - Działamy społecznie, a więc w dużej mierze obracamy się w środowisku, które jest żywo zainteresowane polityką - mówi o sobie, choć dalej:

„jeśli chodzi jednak o ogół młodych, widać niską aktywność, brak motywacji do działania. My zaś pokazujemy, że warto być liderem swoich lokalnych społeczności, że warto działać w młodzieżowej polityce”.



 

 



Źródło: niezalezna.pl

Aleksander Mimier