Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Komisja Sroki uciekła przed Ziobrą. „Kończ już, bo zaraz wejdzie” - mówiono

- Posłowie [nielegalnej] komisji śledczej ds. Pegasusa z partii rządzących nie chcieli słuchać Zbigniewa Ziobro. Cenniejsze dla nich było przegłosowanie wniosku o 30-dniowy areszt. W momencie, w którym jeden z posłów powiedział „Szybko, kończymy, bo zaraz tu wejdzie” – taki dokładnie padł cytat, padł wniosek formalny o zakończenie dyskusji - powiedział Przemysław Wipler, poseł Konfederacji, członek nielegalnej komisji ds. Pegasusa.

mm

Kulisy posiedzenia komisji Sroki. "Szybko, kończymy, bo zaraz tu wejdzie"

Nielegalna komisja ds. Pegasusa przegłosowała następnie wniosek o wyrażenie zgody na zastosowanie wobec Zbigniewa Ziobro kary porządkowej aresztu na okres 30 dni. Po głosowaniu zamknięto posiedzenie, choć Zbigniew Ziobro był już w budynku Sejmu.

Reklama

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Więcej informacji na temat przebiegu posiedzenia nielegalnej komisji ujawnił jeden z jej członków - Przemysław Wipler, poseł Konfederacji. Z jego relacji wynika, iż koalicja 13 grudnia za wszelką cenę chciała przegłosować wniosek o 30-dniowy areszt dla Ziobro. 

"Posłowie komisji śledczej ds. Pegasusa z partii rządzących nie chcieli słuchać Zbigniewa Ziobro. Cenniejsze dla nich było przegłosowanie wniosku o 30-dniowy areszt. W momencie, w którym jeden z posłów powiedział „Szybko, kończymy, bo zaraz tu wejdzie” – taki dokładnie padł cytat, padł wniosek formalny o zakończenie dyskusji"

– powiedział.

"Kończ już, bo zaraz wejdzie" 

Dodał, że "tylko poseł Ćwik bardziej chciał wystąpić niż przeprowadzić ten wniosek, co zirytowało innych".

"Słyszałem, że pani poseł Kluzik-Rostkowska go dźgała łokciem. Mówiła: „Kończ już, kończ już, bo zaraz wejdzie”. Krótko mówiąc, nie chciano tutaj przesłuchiwać Zbigniewa Ziobro. Dużo cenniejsze było przegłosowanie wniosku aresztowego i przeprowadzenie cyrków typu „Zbigniew Ziobro w areszcie”. Tutaj nikomu nie chodzi o żadną prawdę, o uszczelnienie przepisów, zmianę przepisów, by utrudnić komukolwiek nielegalne podsłuchiwanie. Cel najważniejszy to prowadzona wszelkimi metodami walka polityczna"

– podkreślił.

mm

Reklama