Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Niebezpieczne związki Dariusza Jońskiego. Kim jest Andrzej R.?

W wyniku ekstradycji z Włoch w styczniu do Polski trafił Andrzej R., skazany na karę sześciu lat więzienia za oszustwa. Z ustaleń „Gazety Polskiej Codziennie” wynika, że to dobry znajomy europosła Koalicji Obywatelskiej słynącego z rozliczania rządów Prawa i Sprawiedliwości. Nasi rozmówcy twierdzą, że R. miał wspierać jego kampanię wyborczą w 2019 r., pożyczać mu samochody, finansować pobyty w hotelach i wizyty w restauracjach, a także przechwalać się, że jest ojcem chrzestnym dziecka polityka.

Autor: Piotr NIsztor

Od kilku lat słynie z oskarżania polityków PiS o rzekome nadużycia i przekręty. 46-letni Dariusz Joński, polityk Inicjatywy Polska wchodzącej w skład Koalicji Obywatelskiej, na licznych konferencjach występuje zawsze w duecie z Michałem Szczerbą, wpływowym politykiem Platformy Obywatelskiej.

Reklama

W ubiegłym roku obydwaj zamienili ławy poselskie na mandaty europosłów. Nie przestali jednak organizować konferencji i atakować na nich swoich politycznych przeciwników. Z ustaleń „Gazety Polskiej Codziennie” wynika jednak, że sam Joński powinien wyjaśnić swoje relacje z 41-letnim Andrzejem R. podszywającym się pod radcę prawnego, który w latach 2013–2016 oszukał dziesiątki osób i firm na setki tysięcy złotych. W 2022 r. został skazany za to na sześć lat więzienia. Nie trafił jednak za kraty, bo zniknął.

Przez 2,5 roku ukrywał się skutecznie za granicą przed polskimi organami ścigania. Został zatrzymany pod koniec grudnia 2024 r. we Włoszech, a następnie w wyniku ekstradycji przekazano go do Polski, gdzie odbywa zasądzoną karę. Z ustaleń „GPC” wynika, że w czasie gdy prowadził przestępczy proceder, utrzymywał bliskie relacje właśnie z Jońskim. Osoby, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że miał wspierać kampanię wyborczą polityka w 2019 r., pożyczać mu samochody, finansować pobyty w hotelach i wizyty w restauracjach, a także przechwalał się, że jest ojcem chrzestnym jego dziecka. Co więc faktycznie łączy skazanego przestępcę z europosłem Koalicji Obywatelskiej?

[...] Informatorzy „GPC” wskazują, że faktycznie przyjacielskie relacje Andrzej R. utrzymywał m.in. z Dariuszem Jońskim. Ich znajomość miała rozpocząć się na początku XXI w., gdy obydwaj działali w młodzieżówkach SLD (R. był formalnie członkiem dawnej PZPR-owskiej młodzieżówki Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, którą współtworzyło SLD).

– Wielokrotnie widziałem ich razem. Często dzwonili do siebie. Andrzej płacił rachunki za ich wizyty w restauracjach, opłacał rachunki w hotelach. Te relacje musiały być bliskie, bo chwalił się, że jest ojcem chrzestnym syna Jońskiego [jak informował polityk, syn urodził mu się w 2020 r.]. Słyszałem, że to on zorganizował pępkowe, które odbyło się w restauracji Anatewka w Łodzi. Mnie na tej imprezie nie było

– powiedział w rozmowie z „GPC” Krzysztof Rutkowski, były poseł Samoobrony, celebryta, prowadzący od lat znane biuro detektywistyczne.

Dwie inne osoby znające Andrzeja R. potwierdziły w rozmowie z „GPC” słowa Rutkowskiego. – Faktycznie chwalił się, że jest ojcem chrzestnym syna Jońskiego – przyznały zgodnie. Słyszały też o pępkowym. Oprócz tego jeden z naszych rozmówców opowiedział coś jeszcze: – Joński będąc w Warszawie, dbając o dyskrecję niektórych spotkań, korzystał z samochodów pożyczanych mu przez Andrzeja. Wszystko po to, aby nie rzucać się w oczy. Umawiali się w określonym miejscu. Joński podjeżdżał swoim autem i przesiadał się do stojącego obok samochodu Andrzeja. 

Drugi rozmówca dodaje: – Wiem, że Andrzej opłacał Jońskiemu hotele. Mieli bardzo częsty kontakt, ale nie afiszowali się ze znajomością. Polityka nie było np. na jego imieninach hucznie zorganizowanych w warszawskiej restauracji U Wieniawy. Słyszałem, że Andrzej pomagał Jońskiemu załatwić pieniądze na kampanię wyborczą w 2015 r.

O relacje z Andrzejem R. „GPC” zapytała Dariusza Jońskiego. Czy faktycznie skazany oszust jest ojcem chrzestnym jego syna? Czy wspierał on jakąkolwiek kampanię wyborczą polityka? I wreszcie: kiedy dowiedział się o przestępczej działalności R.? Europoseł KO nie odpowiedział na przesłane pytania. Nie odbierał też od nas telefonu ani nie odpowiadał na wiadomości tekstowe.

Usmiechniety Rafał - Graj teraz!

To jeszcze nie wszystko! Cały tekst przeczytasz w poniedziałkowym wydaniu Gazety Polskiej Codziennie:

 

Autor: Piotr NIsztor

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Reklama