Brak pieniędzy na obietnice. Tusk: "Ja nie wiedziałem"
Wczoraj w Piotrkowie Trybunalskim odbyło się spotkanie Donalda Tuska z wyborcami. Szef rządu był dopytywany m.in. o niespełnione obietnice Koalicji Obywatelskiej, znane jako "100 konkretów na 100 dni". Polityk tłumaczył się, że "nie wszystko może sfinansować w tej chwili" oraz oświadczył, że... "nie wiedział", iż konieczne będzie wydanie 200 miliardów na zbrojenia.
Chcę, żebyście też uwierzyli na nowo, jeśli zwątpiliście, że mamy ten plan strategiczny i on się nie zmienił. Jeśli następują korekty, jeśli czegoś nie robimy, to są jakieś poważne powody. Nie chcę, nie będę szukał w waszych oczach łatwych tłumaczeń
– mówił Tusk.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Nie zabrakło też ataków na Prawo i Sprawiedliwość oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
Jeśli nie wszystko mogę sfinansować w tej chwili, tak jak kwota wolna od podatku, to mówię wam wprost: ja nie wiedziałem, że będzie trzeba 200 miliardów wydać na zbrojenia. Ja nie wiedziałem, że 100 miliardów z tego to są rzeczy, które podpisał nasz poprzednik, nie zawsze mądre. Ale nie mogę zrywać kontraktów z bliskimi sojusznikami […], bo to wiąże się bezpośrednio ze strategią bezpieczeństwa. Wiecie, o czym mówię
– dodawał Tusk.
Bezczelność Tuska dzisiaj przekroczyła wszekie standardy.
— Max Hübner (@HubnerrMax) October 15, 2025
Wiecie dlaczego nie może wprowadzić obiecanej kwoty wolnej od podatku?
BO NIE WIEDZIAŁ, ŻE POLSKA ZA RZĄDÓW PIS TAK MOCNO ZACZĘŁA WYDAWAĆ PIENIĄDZE NA ZBROJENIA.
I jeszcze narzeka na "drogie" umowy z USA.
Jprdl. pic.twitter.com/248p0hjGw4
"To kompletna kompromitacja"
Słowa Donalda Tuska skomentował dziś Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, w „Graffiti” Polsat News
Jeżeli chodzi o tę wypowiedź pana premiera, który mówi, że nie wiedział, ile trzeba wydawać na obronność, ile trzeba wydawać na polską armię, w tej sytuacji geopolitycznej, to tą wypowiedzią premier Tusk po prostu, tak bardzo jasno, czytelnie kompromituje się w sposób absolutny. Ktoś kto aspirował do roli premiera i tym premierem został, ktoś kto jest szefem największej partii koalicyjnej, mówi że przed wyborami nie wiedział, ile trzeba wydać na obronność? Przecież to jest kompletna kompromitacja
– ocenił polityk.
Dodał, iż w jego opinii "jeżeli premier Tusk składał obietnicę Polakom, swoim wyborcom i dzisiaj mówi, że nie wiedział, to kłamie".
Bo każdy polityk, nawet nie tego formatu, jak premier Tusk, wie doskonale, że te wydatki na obronność są duże i one będą rosły
– podsumował.