Po tym, jak okazało się, że za hasłem "ośmiu gwiazdek" propagowanym m.in. przez posła Witolda Zembaczyńskiego (KO) stoi Rosja, wspomniany polityk nabrał wody w usta. Dziś skomentował ten fakt, twierdząc, że w całej akcji nie chodziło o "je*ać PiS", a o "JBC PiS". - To nie jest to samo! - twierdził polityk. I wymyślił argument...
Poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński niegdyś deklarował, że „utożsamia się w 100 proc.” z hasłem „jeb*ć PiS”, które znajdowało się na jego samochodzie, podkreślając, że jest to „hasło przewodnie” jego „myśli politycznej”. Później okazało się, że za wulgarnym hasłem stoi Rosja, co pokazano w materiale TVN 24. W rozmowie z Niezalezna.pl poseł Zembaczyński nie chciał tego komentować.
Ale w końcu odniósł się do tej sprawy w Radiu Plus. Padły absolutnie zdumiewające słowa.
Reportaż TVN-u był na temat tego, jak dywersantom płacono za umieszczanie napisu, cytuję, "JBC PiS". Nie było tam mowy o ośmiu gwiazdach.
– mówił Zembaczyński.
- Ale to to samo przecież! - zwrócił uwagę prowadzący rozmowę Jacek Prusinowski.
"Nie jest to to samo! Zaraz można powiedzieć, że... wie pan, to samo to jest... ale momencik! Czy Kreml i Rosja to to samo? Czy Putin i Rosja to to samo? Teoretycznie tak, ale jest mała różnica" - tłumaczył się poseł KO.
Zembaczyński myślał, myślał... i wymyślił – GENIALNY argument, żeby wytłumaczyć się z „ośmiu gwiazdek”: Czy Putin ma coś wspólnego z Kremlem i Rosją? Jacek Prusinowski sam chyba nie wierzył w to co słyszy...
– komentuje poseł Paweł Jabłoński (PiS).
💥HIT❗️@WZembaczynski myślał, myślał... i wymyślił – GENIALNY argument, żeby wytłumaczyć się z „ośmiu gwiazdek”:
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) March 28, 2025
Czy Putin ma coś wspólnego z Kremlem i Rosją? 😃@jprusinowski sam chyba nie wierzył w to co słyszy...
Zobaczcie sami ⤵️ pic.twitter.com/ZI3IsShfUL