Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

„Nie do przyjęcia i kłamliwa”. BBN stanowczo reaguje na wypowiedź Sterczewskiego ws. śp. Mateusza Sitka

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego stanowczo zareagowało na wypowiedź posła Koalicji Obywatelskiej Franciszka Sterczewskiego dotyczącą zmarłego sierżanta Mateusza Sitka. Polityk stwierdził, że mundurowy zginął przez nieprzestrzeganie procedur.

28 maja 2024 roku w rejonie Dubisz Cerkiewnych żołnierz 1 Warszawskiej Brygady Pancernej Mateusz Sitek został ugodzony nożem przez jednego z nielegalnych migrantów próbujących sforsować zaporę na granicy. 21-latek zmarł 6 czerwca 2024 roku w skutek odniesionych ran. Sitek pośmiertnie został awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego i odznaczony „Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”. Jego pogrzeb odbył się 12 czerwca 2024 roku w rodzinnej miejscowości Nowy Lubiel na Mazowszu. 

Tragedia, która wydarzyła się na wschodzie Polski wstrząsnęła opinią publiczną. Nie wszyscy jednak wprost mówią o tym, że za śmierć obrońcy polskiej granicy odpowiada agresywny cudzoziemiec. Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski, który w szycie wojny hybrydowej biegał do migrantów z reklamówką, stwierdził, że zawiniły procedury.

"Żołnierz by nie zginął, gdyby były tam po prostu procedury cywilne, prawne, a nie szarpaniny i konflikty"

– powiedział polityk na antenie Polsat News.

"Skandaliczna wypowiedź"

Na dywagacje polityka KO stanowczo zareagowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. - Skandaliczna wypowiedź 
Franciszka Sterczewskiego! Nie do przyjęcia i kłamliwa
- czytamy na profilu BBN w mediach społecznościowych. Urząd w punktach odniósł się do stwierdzenia posła.

BBN po pierwsze zaznaczył, że "przyczyną śmierci Ś.P. sierżanta Mateusza Sitka była napaść, której dopuścił się obcokrajowiec sprowadzony pod granicę białorusko-polską przez białoruskie służby". - Ten młody żołnierz zginął, strzegąc nienaruszalności granicy naszej Ojczyzny, za co należy mu się wieczna pamięć i cześć - podkreślono we wpisie.

"Zapamiętane zostały zachowania pana Sterczewskiego z sierpnia 2021 r., kiedy to próbował przedrzeć się przez kordon Straży Granicznej z zamiarem wsparcia nielegalnych migrantów koczujących w pobliżu m. Usnarz Górny. To obozowisko było zapowiedzią oraz elementem operacji destabilizacji polskiej granicy, która trwa już 4 lata"

– zaznaczono.

"Twierdzenie jest kłamstwem"

BBN wyjaśnił, że "Wojsko Polskie realizuje zadania pomocy Straży Granicznej w trybie Postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 sierpnia 2025 r. o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy Straży Granicznej, Postanowienia z dnia 3 października 2025 r. o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy Straży Granicznej oraz wcześniejszych Postanowień Prezydenta RP i decyzji Ministra Obrony Narodowej"

Jak dodano: "postanowienia wydano zgodnie z obowiązującymi procedurami, na podstawie art. 11b ust. 2 ustawy z dnia 12 października 1990 r. o Straży Granicznej (Dz. U. z 2025 r. poz. 914) i wniosku Rady Ministrów".

"Twierdzenie, że żołnierze realizują zadania poza procedurami, jest kłamstwem"

– podkreśliło BBN.

Źródło: niezalezna.pl, polsatnews.pl