Media donoszą, że zawarta w "100 konkretach" Koalicji Obywatelskiej obietnica podwyżki co najmniej 1500 zł brutto dla nauczycieli idzie do szuflady. Oświatowi związkowcy otrzymali projekt rozporządzenia płacowego MEN i są wściekli. - Nie będzie spełnienia kolejnej obietnicy? I to pomimo tego, że ponad połowę środków na te podwyżki przygotowaliśmy my, podnosząc subwencję o rekordowe ponad 12 mld zł? - pytał na Twitterze szef MEiN w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Przemysław Czarnek.
W "100 konkretach" Koalicji Obywatelskiej, w dziale edukacja, czytamy:
"Podniesiemy wynagrodzenia nauczycieli o co najmniej 30 proc. Nie mniej niż 1500 zł brutto podwyżki dla nauczyciela".
Już dziś wiadomo, że obietnicę "1500 zł dla nauczyciela" można schować do szuflady.
- Nie jestem rozczarowana, jestem wściekła
W piątek ZNP otrzymał do zaopiniowania projekt rozporządzenia płacowego Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jak wyliczyli związkowcy, podwyżki dla nauczycieli wyniosą od 1167 zł do 1365 zł brutto. 1 lutego 2024 r. ma odbyć się w tej sprawie spotkanie uzgodnieniowe.
- Okazuje się jednak, że 1500 zł dotyczy mitycznego wynagrodzenia średniego, a nie realnej stawki. (...) Warto przypomnieć, że o 30-procentowej podwyżce rozmawialiśmy jeszcze z byłym ministrem Przemysławem Czarnkiem i mówiliśmy o niej w kontekście rekompensaty inflacyjnej - mówił, cytowany przez "Gazetę Wyborczą" Waldemar Jakubowski, przewodniczący oświatowej "Solidarności".
Na te doniesienia zareagował na Twitterze właśnie Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
- Ojej! A co to? Naprawdę? Nie będzie spełnienia kolejnej obietnicy? I to pomimo tego, że ponad połowę środków na te podwyżki przygotowaliśmy my, podnosząc subwencję o rekordowe ponad 12 mld zł? Tym samym podnieśliśmy wynagrodzenie najmniej zarabiającym nauczycielom o ok. 100% od 2015 roku! A #KoalicjaOszustów nawet kilkunastu procent dobrze nie potrafi dorzucić? - napisał Czarnek.
Ojej!!! 😱😱 A co to? Naprawdę? Nie będzie spełnienia kolejnej obietnicy? I to pomimo tego, że ponad połowę środków na te podwyżki przygotowaliśmy my, podnosząc subwencję o rekordowe ponad 1️⃣2️⃣ mld zł? Tym samym podnieśliśmy wynagrodzenie najmniej zarabiającym nauczycielom o ok.… pic.twitter.com/kJdKWYUeYN
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) January 19, 2024
Kolejna obietnica Platformy Obywatelskiej ląduje w śmietniku 🚮
— Piotr Müller (@PiotrMuller) January 19, 2024
Podwyżek o 1500 zł dla każdego nauczyciela nie będzie ❌
Pytałem o to ostatnio wprost w interpelacji. Ogólniki zamiast konkretnej odpowiedzi. W dodatku sugerujące, że 1500 zł będzie.
Jak się jednak okazuje z… pic.twitter.com/s9NulDVy4D
Politycy Koalicji Obywatelskiej postanowili jednak odpowiedzieć. Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer przekonywała, że "średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie ponad 1500 zł".
Średnie wynagrodzenie brutto nauczycieli wzrośnie o ponad 1500 zł.
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) January 19, 2024
Zgodnie z zapowiedziami, wynagrodzenia zostały podniesione dla nauczycieli dyplomowanych i mianowanych o 30% oraz o 33% dla początkujących.
Oznacza to, że średnie wynagrodzenie, wynikające z Karty Nauczyciela,…
To właśnie miał na myśli Waldemar Jakubowski, mówiąc o "mitycznym średnim wynagrodzeniu, a nie realnej stawce".
To jeszcze komentarz ZNP na temat "średniego wynagrodzenia":
"Średnie wynagrodzenie nauczycieli to teoretyczna konstrukcja prawna składająca się z wielu elementów, których część nawet nie jest wynagrodzeniem, jak odprawy emerytalne i rentowe. Średnie wynagrodzenie jest przez to sztucznie zawyżone. Średnie wynagrodzenie nauczycieli to nie średnia, którą znamy z lekcji matematyki! Kwot średniego wynagrodzenia nauczycieli w żaden sposób nie można utożsamiać z nauczycielską pensją".