Polska wciąż jest podzielona pół na pół; to jest świat, który nie mieści mi się w głowie i chciałbym z tym skończyć. I to nie jest symetryzm, to jest opowieść o wspólnocie - powiedział w sobotę w Gdańsku Szymon Hołownia inaugurując swoją prekampamię wyborczą.
Ja wciąż widzę Polskę, sparaliżowaną, tym że od 19 lat są tacy, którzy próbują nas przekonać, że mamy dwie Polski straszące sobą nawzajem, dwie Polski robiące sobie na złość. Dwie Polski zajęte tylko sobą nawzajem. (...) To jest świat, który nie mieści mi się w głowie. To jest coś, z czym chciałbym skończyć. Nie tak, żeby wyeliminować jedną czy drugą stronę, tylko żeby przekonać je, że mogą się zmieścić w jednym kraju. I to nie jest symetryzm. To jest opowieść o wspólnocie
– przekonywał marszałek Sejmu.
Wywołało to oburzenie w partii Donalda Tuska, a sam lider Platformy Obywatelskiej dał upust swoim emocjom w serwisie X.com.
Panie Marszałku, jeśli nazywa Pan Rafała Trzaskowskiego “kandydatem pół Polski”, to jak nazwać kandydata z trzykrotnie mniejszym poparciem? Tylko poważne propozycje
– napisał Tusk. Jak widać, atmosfera w rządzącej koalicji jest coraz bardziej napięta...
Panie Marszałku, jeśli nazywa Pan Rafała Trzaskowskiego “kandydatem pół Polski”, to jak nazwać kandydata z trzykrotnie mniejszym poparciem? Tylko poważne propozycje.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 7, 2024