W minionym tygodniu w Polsce pojawiło się sporo miejsc, których właściciele zadecydowali wznowić działalność, mimo prawnego zakazu. Decyzję swoją argumentują w większości koniecznością działania, aby nie zbankrutować. Po drugiej stronie takiej decyzji są jednak uzasadnione obawy, co do zagrożenia epidemiologicznego, które się wówczas pojawia. Nie mówiąc już o tym, że jest to łamanie obowiązującego aktualnie prawa. Pytamy zatem Was, jakie zdanie macie w tej niejednoznacznej sprawie?