Budżet państwa na 2026 r.
W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu na 2026 r. oraz ustawy okołobudżetowej. W trakcie debaty posłowie pytali m.in. o prognozowany w strategii zarządzania długiem publicznym wzrost zadłużenia sektora, który – liczony wg zasad krajowych – ma w najbliższych latach przekroczyć poziom 55 proc., co oznacza uruchomienie procedur ostrożnościowych.
Z projektu ustawy budżetowej wynika, że wydatki budżetu państwa wyniosą 918,9 mld zł, a deficyt budżetowy ukształtuje się na poziomie 271,7 mld zł. Dochody budżetu państwa zaplanowano na poziomie 647,2 mld zł. Z tego budżet ma pozyskać 341,5 mld zł z VAT, 103,3 mld zł z akcyzy 80,4 mld zł z podatku dochodowego od firm oraz 32 mld zł z podatku dochodowego od osób fizycznych.
Morawiecki: To najlepszy obraz (byle) jakości
Do założeń budżetu projektowanego przez rząd koalicji 13 grudnia odniósł się na portalu X Mateusz Morawiecki, poseł PiS. Polityk wskazał, że jest to "najlepszy obraz (byle) jakości zarządzania przez koalicję 13 grudnia finansami państwa". Następnie przeanalizował największe "zagrożenia i absurdy w tym projekcie".
Zaplanowanie dochodów budżetowych z podwyżek podatków, które najpewniej zostaną zawetowane przez Prezydenta Karola Nawrockiego, oznacza co najmniej kilka miliardów złotych mniej w dochodach budżetowych, co z kolei może w ciągu roku rodzić ryzyko nowelizacji (i tak nadwyrężonego) budżetu. Po co takie działania ministra Andrzeja Domańskiego? Odpowiedź jest prosta - dzięki wpisaniu projektów ustaw podwyższających te podatki zmieścił się w Stabilizacyjnej Regule Wydatkowej, która określa maksymalny limit wydatków państwa
– wskazał były premier.
Polityk dodał, iż "SRW działa w ten sposób, że już sam projekt ustawy pozwala podnieść jej limit; widocznie pan Domański uznał, że łatwiej jest mu nowelizować budżet albo liczyć na niewykonanie wydatków, niż zmieniać ustawową i uzgodnioną z MFW regułę".
Rosną luki podatkowe i szara strefa; widać to na przykładzie podatków VAT i akcyzy; już w tym roku nagłe i drastyczne podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe spowodowały realny spadek dochodów z niej - poniżej inflacji czy realnego PKB. Kolejne podwyżki to dalszy rozwój szarej strefy i realnego spadku dochodów; luka VAT to z koeli znany temat- zawsze pojawia się wtedy, kiedy Donald Tusk obejmuje rządy.
– przypomniał.
Morawiecki podkreślił też, że "ponad 90 mld zł pochłonie obsługa długu; to prawie 10% całego budżetu, więcej niż Polska wydaje na program 800 plus i około połowa ponoszonych wydatków na obronność; te pieniądze zamiast do polskiej gospodarki trafiają do naszych wierzycieli".
Były premier ocenił też, że minister Domański prowadzi "żonglerkę danymi".
Minister Domański pod płaszczykiem rzekomej spłaty obligacji PFR czy BGK tak naprawdę jedynie je roluje na obligacje Skarbu Państwa. Efekt? Dług nie spada tylko jest zastąpiony, a potrzeby pożyczkowe utrzymują się na dokładnie tym samy poziomie
– czytamy.
Przypomniał też o analizie portalu Business Insider, z której wynika, że "jeszcze w 2015 r., a więc nie tak dawno temu, wszystkie dochody budżetowe wynosiły nieco ponad 280 mld zł".
Dziś deficyt budżetowy jest więc już prawie taki, jak wszystkie dochody podatkowe przed dziesięcioma laty. Przyrost długu, tylko w latach 2023-2026, wyniesie ponad bilion złotych (z poziomu 1,691 bln zł w roku 2023 roku). W perspektywie 2029 łączny przyrost długu Andrzeja Domańskiego wyniesie łącznie 2 bln złotych - nominalnie o 15% więcej w 6 lat niż przez poprzednie 30 lat!
– podsumował.
🟥 Dzisiaj w @KancelariaSejmu odbywa się I czytanie projektu ustawy budżetowej. To najlepszy obraz (byle)jakości zarządzania przez koalicję 13 grudnia finansami państwa.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 9, 2025
🇵🇱📊📈
🟥 Zwróćmy uwagę na największe zagrożenia i absurdy w tym projekcie - zapraszam na analizę⤵️
🟥… pic.twitter.com/zDw6MALOLz