Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Nagła deklaracja Tuska o wejściu w niemiecką kopułę. „Nie wiedzieli o tym nawet członkowie komisji obrony“

Wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na temat deklaracji Donalda Tuska o wejściu w niemiecki projekt obrony przeciwlotniczej pokazuje, że pan prezydent patrzy z perspektywy polskiej racji stanu, a nie interesu niemieckiego biznesu zbrojeniowego - ocenił w rozmowie z red. Katarzyną Gójską na antenie Telewizji Republika poseł PiS Andrzej Śliwka. W trakcie programu komentowano wywiad głowy państwa ze stacją Strefy Wolnego Słowa. Okazało się, że o planie Tuska nie tylko prezydent nie został poinformowany, ale też członkowie Komisji Obrony Narodowej.

Donald Tusk i Ursula von der Leyen
Donald Tusk i Ursula von der Leyen
Lukasz Kobus / European Union, 2023 / EC - Audiovisual Service, Attribution - Wikimedia Commons

W ostatnich dniach Donald Tusk ogłosił, że Polska ma zamiar przystąpić do europejskiego programu obrony przeciwlotniczej, który forsują Niemcy. Na antenie Telewizji Republika prezydent Andrzej Duda oznajmił, iż ta sprawa nie była z nim konsultowana. Zaznaczył, że dla Polski taka propozycja jest spóźniona, ponieważ nasz kraj w znaczącym stopniu rozwinął już własne systemy obronne. Jego zdaniem, jeśli niemiecki projekt niósłby ze sobą korzyści dla naszego, to warto mu się przyjrzeć, jednak obecnie - ze znikomych - informacji wynika, iż w żadnym stopniu tak nie będzie. 

Temat został poruszony w programie "W punkt" na antenie Telewizji Republika. 

"Perspektywa polskiej racji stanu"

- Moja ocena jest bardzo zbieżna z oceną pana prezydenta - powiedział poseł PiS Andrzej Śliwka. Zaznaczył, że Polska od wielu lat prowadzi działania związane z budową obrony przeciwlotniczej. Wymienił w tym kontekście projekty Wisła, Narew oraz Pilicę. - Polski rząd, szczególnie w ostatnich latach bardzo przyspieszył i zadbał o to, żeby obrona przeciwrakietowa była w Polsce na najwyższym poziomie i to się sukcesywnie dzieje po latach zaniedbań w latach 2007-2015 - stwierdził.

"To są projekty na bardzo wysokim poziomie. Ten projekt niemiecki, z żelazną kopułą, zrodził się tak naprawdę dwa lata temu i to nie jest coś, co pozwoli w tym momencie zabezpieczyć interes Polski w stu procentach. Bardzo spodobała mi się wypowiedź pana prezydenta Andrzeja Dudy. Ona pokazuje, że pan prezydent patrzy z perspektywy polskiej racji stanu, a nie interesu niemieckiego biznesu zbrojeniowego

– podkreślił. Dodał, że jeśli niemiecki pomysł ma wspomóc polską obronę, można się mu przyjrzeć. W jego ocenie, decyzja o tym, aby zarzucić polskie projekty i bez konsultacji z ekspertami przystać na niemiecką propozycję jest bezmyślna.

"Polska powinna utrzymywać sojusze"

Janusz Piechociński z PSL jest zdania, iż taka dyskusja na temat bezpieczeństwa jest związana ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Według niego tak ważna kwestia powinna zostać wyjęta spod sporu politycznego. Oznajmił też, że Polska powinna wiedzieć, jak ważne są sojusze.

Ikonowicz i strach przed Armagedonem

Taką samą narrację przyjął Piotr Ikonowicz z Polskiej Partii Socjalistycznej. Mówił o tym, że "Platforma Obywatelska chce prześcignąć PiS w straszeniu konfliktem". Jego zdaniem, to czy potrzebne są nam tarcze antyrakietowe... jeszcze się okaże. - Ja wierzę, że my się wszyscy wystarczająco boimy Armagedonu, końca świata, łącznie z Rosjanami, którzy też nie są samobójcami, żeby ten fakt, że jest szantaż nuklearny powodował, że do konfliktu konwencjonalnego w Europie między tymi dwoma blokami nie dojdzie - powiedział. Po chwili dodając, że "niezależnie od tego, dobrze być przygotowanym".

"Doskonale wiemy, że nie wiemy"

Zdaniem Sebastiana Łukasiewicza z Suwerennej Polski, biorąc pod uwagę, jak niewiele jest informacji o projekcie Berlina, deklaracja Tuska o dołączeniu do niego, "być może wynika z jego zauroczenia do Niemiec". - Doskonale wszyscy wiemy, że nie wiemy, jak ma wyglądać ten system obrony przeciwlotniczej, który forsują Niemcy - powiedział. Jak przekazał, informacji na ten temat nie otrzymali nawet członkowie komisji obrony.

"Premier Tusk mówił o projekcie bez konkretów. My jako członkowie komisji Obrony Narodowej również nic nie wiemy na ten temat. Będziemy na pewno dopytywali o to pana premiera Kosiniaka-Kamysza, czy on może coś wie na ten temat, bo powtarzanie w przestrzeni przez Donalda Tuska, że wchodzimy w coś, tylko dlatego, że robią to Niemcy... prawdopodobnie nie będzie żadnych korzyści dla polskiej zbrojeniówki z tego systemu i być może tylko na tym, że my będziemy po raz kolejny wspierali niemiecką gospodarkę, niemieckie firmy zbrojeniowe w zakresie budowy tego systemu"

– powiedział. Zaznaczył, ze Polska w pierwszej kolejności powinna się skupić na rozwoju własnych projektów.


 



Źródło: niezalezna.pl

#Telewizja Republika #Andrzej Duda