"Nie dajmy zniszczyć naszego dorobku, sponiewierać go, przywłaszczyć przez naszych przeciwników politycznych" - mówił na konwencji PiS w Przysusze były premier, poseł Mateusz Morawiecki.
W Przysusze odbywa się konwencja Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "Zawsze za Polską". Po wystąpieniu prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, na mównicę wyszedł były premier Mateusz Morawiecki.
Dziś, rok po wyborach, interesują mnie tylko dwa słowa: przyszłość i zwycięstwo. Patrzę w przyszłość i w zwycięstwo, nasze zwycięstwo. Częścią obrony przyszłości, dbałości o nasz plan, jest także obrona naszego dorobku, tego, co robiliśmy.
"Nie dajmy zniszczyć naszego dorobku, sponiewierać go, przywłaszczyć przez naszych przeciwników politycznych" - dodał były premier.
Poseł Morawiecki mówił kolegom i koleżankom z partii, by przestroili się i szukali nowych rozwiązań, wychodząc z ofensywą. - Musimy szybko przerobić tę porażkę sprzed roku. Porażka może czasami nauczyć więcej niż 10 zwycięstw - wskazywał.
Były szef rządu wymieniał sukcesy rządów Zjednoczonej Prawicy, m.in. najniższe bezrobocie w historii czy najwięcej pracujących ludzi. Nie zapomniał też o silnej armii.
Morawiecki mówił też o ludziach, wymieniając kilka nazwisk: podziękował Beacie Szydło, Elżbiecie Witek, Markowi Kuchcińskiemu i Mariuszowi Błaszczakowi "za tygodnie, miesiące i lata wspólnie przepracowane dla dobra Polski". Podkreślił: - Robiliśmy wszystko i będziemy robić wszystko, aby pchać Polskę ku górze.