- Wiecie co to jest? To są te ich obietnice, te 100 konkretów. To jest ten przykład skrajnej bezczelności, to jest bankructwo wiarygodności w biały dzień! Widać, gdzie oni rzeczywiście mają Polaków. Obiecywali 100 konkretów na 100 dni. Mamy 300 dni i 300 kłamstw! - powiedział były premier Mateusz Morawiecki, rozwijając na konwencji PiS listę ze 100 konkretami Donalda Tuska.
Podczas konwencji PiS w Przysusze były premier, poseł Mateusz Morawiecki, wystawiał bardzo krytyczną ocenę obecnym rządom. Mówił o poszczególnych ministerstwach, dłużej zatrzymał się przy wiceministrze sprawiedliwości.
Pan minister Myrcha pomógł pani Nowackiej, bo wzbogacił polską naukę i nowe słowo - myrchać. To nowe słowo oznacza "kombinowanie, cwaniakowanie"
"Oni się niestety tylko rozkręcają. Kilka dni temu prasa donosiła, że prezes PZU Ukraina z Platformy Obywatelskiej został zatrzymany na granicy podejrzany o przemyt narkotyków. To wygląda jak film gangsterski, ale to się dzieje naprawdę. A jedyna osoba, która ich przestrzegała, jak pan Piotr Jabłoński w sprawie alkotubek, został zwolniony ze swojego stanowiska. Tak to wszystko wyglądało" - dodał były premier.
W pewnym momencie swojego wystąpienia Morawiecki... rozwinął długą listę.
- Wiecie co to jest? To są te ich obietnice, te 100 konkretów. To jest ten przykład skrajnej bezczelności, to jest bankructwo wiarygodności w biały dzień! Widać, gdzie oni rzeczywiście mają Polaków. Obiecywali 100 konkretów na 100 dni. Mamy 300 dni i 300 kłamstw! - stwierdził.
Jak dodał, "potrzebujemy trzy razy O - oferta, odbudowa, odwaga!". Mówił też o polityce historycznej opartej na fundamencie prawdy. Padły też dwa bardzo ważne postulaty, o rodzinie i wierze.
- Za naszego życia rozegra się bój o kształt rodziny, nie możemy tego odpuścić - mówił Morawiecki i dodał: - Wszyscy wzięliśmy się z tego znaku, tego symbolu. Czytam dziś rano, że w jednej z dzielnic Warszawy realizuje się program Trzaskowskiego, zdejmuje się krzyże. Musimy bronić krzyża! Nie byłoby Europy bez chrześcijaństwa, bez krzyża.