Podczas konferencji programowej w Końskich, marszałek Sejmu zwróciła się do kobiet i przekonywała, że program PiS jest kierowany do nich. "W tym programie pokazana jest siła, moc i odwaga polskich kobiet" - oceniła. Podkreśliła, że rząd PiS zapewnił kobietom takie rozwiązania, które umożliwiają kobietom pogodzenie pracy zawodowej z wychowaniem dzieci i życiem rodzinnym.
- Pamiętamy wszyscy to cyniczne i mroczne hasło "piekło kobiet". Panie Tusk, pan ma czelność mówić o piekle kobiet, kiedy chciał pan zmusić ciężko pracujące kobiety, żeby pracowały do 67. roku życia, kiedy podnosił pan kobietom pracującym na roli o 12 lat wiek emerytalny? Pan ma czelność, panie Tusk, mówić o piekle kobiet, kiedy to za pana rządów kobiety zostawiały swoje dzieci pod opieką dziadków i wyjeżdżały na zachód, ponieważ tu było tak duże bezrobocie, że nie były w stanie zapewnić godnego życia swoim dzieciom
- pytała lidera PO.
Pan ma śmiałość mówić o piekle kobiet, kiedy matki czasami całymi dniami nie widziały swoich dzieci, bo brały dorywczą pracę za 5 zł za godzinę, żeby koniec z końcem związać? Pan ośmiela się mówić o piekle kobiet, kiedy zmusił je pan, żeby schowały dumę i godność do kieszeni i szły do sklepu, i kupowały "na zeszyt", bo nie miały na buty, książki, tornistry dla swoich dzieci
- wyliczała marszałek Sejmu.
"A przemoc domowa? Czy pan myślał o tych kobietach, które wspólnie z oprawcą mieszkały pod jednym dachem? Panie Donaldzie Tusk, to wtedy było piekło kobiet"
- oświadczyła Witek.