"Już od wczoraj zapraszam Donalda Tuska do rozmowy, nie zauważyłem, by podjął to wyzwanie, zobaczymy, jak to się rozwinie" - podkreślił Gliński w rozmowie z TVP Info.
Jednakże nie zdradził, co myśli na temat przyczyn milczenia Tuska.
Gliński spekulował na temat taktyki opozycji: "Podejrzewam, że będą stosowali, opozycja i media opozycyjne, podobne techniki jak w 2012 roku". Dodał, że ma na myśli "unieważnianie kogoś przez obśmiewanie czy obniżanie prestiżu. Niezauważanie przeciwnika, niereagowanie, próba wyciszenia, że ktoś istnieje".
Minister wyraził chęć dyskusji z Tuskiem na temat programów, a w szczególności chciałby zapytać go o zaniechania ze strony Platformy Obywatelskiej. Skrytykował rządy tej partii w Warszawie, mówiąc: "Warszawa jest przykładem przerażająco złych rządów Platformy Obywatelskiej. Żadnych wielkich inwestycji poza ślimaczącym się metrem".
Przedstawił również przykłady projektów, które według niego powinny powstać w stolicy, ale nie zostały zrealizowane, wspominając przy tym, że to rząd PiS uratował Muzeum Techniki.
Gliński mówił też o warszawskiej liście wyborczej PiS:
"Mamy naprawdę ciekawą listę, która jest generacyjnie zróżnicowana, mamy całkiem sporo kobiet, mamy przedstawicieli różnych zawodów i kompetencji merytorycznych. Mamy na przykład bardzo dużą grupę warszawskich radnych, którzy pracują w dzielnicach od lat, są zakorzenieni wśród ludzi. Mamy profesorów, mamy dużo młodzieży".
W dalszej części rozmowy poruszono kwestie reparacji od Niemiec i sytuacji geopolitycznej w Europie.