Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Lasek o nabieraniu prędkości przez projekt CPK. Horała: Same pozwolenia robią trzy razy wolniej

Odpowiedzialny za projekt CPK Maciej Lasek, tak jak politycy koalicji rządzącej, chwali się, że dopiero teraz "projekt CPK nabrał rozpędu". Jaka jest prawda na ten temat, wskazał poseł Marcin Horała (PiS). "Samo uzyskanie decyzji środowiskowej zajmie aż 3 lata! Dla porównania: za moich czasów decyzje środowiskowe (...) uzyskiwaliśmy w nieco ponad rok" - podsumował Horała.

Politycy Platformy Obywatelskiej chwalą się, że w nowym planie Centralnego Portu Komunikacyjnego zmieniona jest prędkość kolei - co pozwoli pokonać trasę z Warszawy do Wrocławia o 15 minut szybciej (ale wykluczeni zostali z przetargu na zakup kolei polscy producenci). Mówią o tym, że projekt CPK dopiero teraz nabrał prędkości i chwalą się, że zaczęli "działać, a nie mówić".

Jak się to ma do rzeczywistości, napisał na X odpowiedzialny za CPK w poprzednim rządzie Marcin Horała (Prawo i Sprawiedliwość). 

Władza chwali się, że projekt CPK „nabrał rozpędu”. Spójrzmy jednak na fakty. Decyzja środowiskowa dla linii KDP do Wrocławia, jak przyznaje sam Maciej Lasek, planowana jest dopiero na II kwartał 2026 r. To oznacza, że samo uzyskanie decyzji środowiskowej zajmie aż 3 lata!

– podkreślił.

Wyjaśnił też, dlaczego uważa, że to wcale nie jest zmiana na lepsze.

Dla porównania: za moich czasów decyzje środowiskowe, np. dla samego Centralnego Portu Komunikacyjnego czy odcinka kolei Warszawa – węzeł CPK, uzyskiwaliśmy w nieco ponad rok. To pokazuje różnicę w tempie i skuteczności działań. Czy to jest ten „rozpęd”, o którym mówi obecna władza? Oceńcie Państwo sami

– stwierdził Horała.

Źródło: niezalezna.pl, Twitter