Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Który paragraf został złamany?”. Dziennikarz Niezależnej starł się z rzeczniczką Bodnara

Rzecznik Prokuratora Generalnego Anna Adamiak oraz Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak unikali podczas konferencji udzielenia konkretnej odpowiedzi na pytania dziennikarza Niezalezna.pl Tomasza Grodeckiego. - Który tutaj paragraf, zarządzenia na które się Państwo powołują został złamany przez pana prokuratora Ostrowskiego? - pytał. Publikujemy całe zarządzenie nr 74 z 2022 rok.

Rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak
Rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak
screen - Telewizja Republika

Rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak zarzucała kilka dni temu, że zawiadomienie z Trybunału Konstytucyjnego do prokuratora Michała Ostrowskiego nie wpłynęło w sposób przewidziany przepisami wewnętrznymi prokuratury. Jednak, według ustaleń, dziennikarzy Niezalezna.pl i Radia Wnet, jest to nieprawda. Jej słowom przeczy treść zarządzenia nr 74 z 2022 roku, do którego dotarliśmy. Poniżej publikujemy kilka pierwszych stron tego dokumentu. 

 

Dziś odbyła się kolejna konferencja rzecznik Prokuratora Generalnego Adama Bodnara Anny Adamiak oraz rzecznika prasowego  Prokuratury Krajowej prokuratora Przemysława Nowaka, w trakcie której mówili oni o zawieszeniu przez Bodnara prok. Ostrowskiego w związku ze wszczęciem śledztwa ws. zamachu stanu. Na miejscu pojawił się nasz dziennikarz Tomasz Grodecki, który zwrócił się do przedstawicieli bodnarowskiej prokuratury z istotnym pytanie,. 

"Nie chciała mi pani udostępnić zarządzenia. Najpierw zwróciłem się w trybie informacji dziennikarskiej, potem zwróciłem się z informacją publiczną, nie zostało mi to udostępnione. Dodatkowo dostałem informację, że nie mogę otrzymać tego nawet w trybie informacji publicznej. Mam całą korespondencję zachowaną. Teraz coś się zmieniło, że nagle w trybie informacji publicznej, że można to otrzymać? Państwo ukrywali to zarządzenie"

– powiedział nasz dziennikarz.

Odpowiedź Adamiak brzmiała następująco: "Ja muszę zareagować, dlatego, że my tutaj z prokuratorem Nowakiem nie przekazujemy informacji własnych. Ja przed chwilą przekazałam panu informację, że pana prośbę o udostępnienie przekażę osobie kompetentnej i odpowiedzialnej za dostęp do informacji publicznej, a mianowicie do dyrektora biura prezydialnego. Proszę, my tutaj nie jesteśmy osobami, które mają jakiekolwiek uprawnienia władcze i decyzyjne. Państwa prośby i wnioski przekazujemy do właściwej struktury". 

Rzecznik prokuratury zaatakował dziennikarza Niezalezna.pl. "Proszę się powstrzymać" 

Nasz dziennikarz zadał kolejne pytanie: "Mam przed sobą to zarządzenie. Czytałem je na wylot. Który tutaj paragraf, rozdział, został złamany przez pana prokuratora Ostrowskiego?". Jasnej odpowiedzi jednak nie otrzymał. Zamiast tego, nastąpił atak na jego osobę. 

"Panie redaktorze… Rozumiem, że podobnie jak pana kolega wchodzicie w rolę obrońców"

– powiedział prok. Nowak.

"Ja wchodzę w rolę dziennikarza i pan mi zarzuca, że ja jestem obrońcą, publicznie? To ciekawe. Proszę się powstrzymać" - odpowiedział mu Grodecki. 

Prok. Nowak następnie stwierdził, że "mamy pewne regulacje, które regulują kwestie obiegu dokumentacji. Ja może przedstawię to bardziej obrazowo, na pytanie odpowiedzieliśmy kilka minut temu".

"Można wchodzić w te paragrafy i szczegółowe kancelaryjne zarządzenie techniczne, ale w tej sprawie chodzi o to, że prokurator, który ewidentnie staje po jednej stronie pewnego sporu, który istnieje, umawia się z kolegą, który istnieje w tej samej stronie tego samego sporu na założenie zawiadomienia. Składają je w sposób absolutnie prywatny, następnie ten prokurator obok prokuratury wszczyna to postępowanie i przesłuchuje świadków z tego samego środowiska politycznego, zresztą nie uzyskując żadnego materiału dowodowego poza to, co te osoby mówiły publicznie i pan pyta, co tu jest nie tak"

– mówił prok. Nowak.

"Bo przestanę się do pana zwracać panie redaktorze..."

Gdy nasz dziennikarz w dalszym ciągu domagał się udzielenia konkretnej odpowiedzi, prok. Adamiak zagroziła mu, że "przestanie się do niego zwracać panie redaktorze". 

"Panie redaktorze, bo przestanę się do pana zwracać „Panie redaktorze”. Bardzo proszę zachować jakieś standardy komunikacji podczas briefingu. Państwo próbujecie tymi pytaniami odwrócić uwagę…  […] nie postawiliśmy zarzutów"

– mówiła.

Dziennikarz Niezależnej odparł: "Odmawiają Państwo odpowiedzi o wskazanie artykułów, które on naruszył"

Klikając w przycisk poniżej można pobrać całe zarządzanie Prokuratora Krajowego z 2022 r.

 

  Bp1qCpzAE1mLBkX3vRT7KJxUjrNCYclNbSMWKJiH.pdf



Źródło: niezalezna.pl

#bezprawie Tuska #Michał Ostrowski #Adam Bodnar

mm