Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kto przekazał Trumpowi wypowiedzi Tuska? "Nie prostowałem tych bredni, ale już czas"

Kto przekazał otoczeniu Donalda Trumpa treść wypowiedzi m.in. premiera Donalda Tuska, jakoby Republikanin od trzydziestu lat pozostawał rosyjskim agentem? Przypisywany od tygodni Dominikowi Tarczyńskiemu donos nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Dominik Tarczyński
Dominik Tarczyński
screen - twitter.com/D_Tarczynski

– Mogę ujawnić, że sztab Donalda Trumpa otrzymał wszystkie materiały z negatywnymi wypowiedziami na jego temat. Donald Trump jest świadomy, co pisała na jego temat żona Radosława Sikorskiego, co mówili o nim polscy politycy, w tym Donald Tusk - powiedział portalowi wpolityce.pl, Tarczyński, tuż po wygranej Trumpa w Stanach Zjednoczonych.

Wypowiedź rozpętała burzę. Od tego momentu manipulowano słowami polityka, jemu przypisując „donoszenie na Polskę”.

Za rzekome donoszenie, Tarczyńskiego skrytykował marszałek senior Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

„Tarczyński, który tak się zaangażował w kolportowanie cytatów Tuska i Sikorskiego, przypomina mi panie, które w mojej wsi zbierają się na kółku różańcowym i rozprawiają o wszystkim. Każdy z nas wie, że człowiek ze wsi wyszedł, ale ta wieś w nim została. Tak samo w Tarczyńskim” – zarzucił ludowiec politykowi PiS na łamach wprost.pl. Szybko doczekał się odpowiedzi.

„Nie odnosiłem się i nie prostowałem tych bredni, ale już czas. Informacje nie wyszły ode mnie lecz od służb prasowych, nie z PiS. Zwykła prasówka”

- zdementował w serwisie X.

Dodał, że „Sawicki - wyśmiewając mieszkańców wsi i powielając stygmatyzujące polską wieś postawy - pokazał prawdziwe oblicze koalicji Tuska".

 



Źródło: wpolityce.pl, wprost.pl, niezalezna.pl, X

#Dominik Tarczyński

am