O pomyśle największego w koalicji rządzącej ugrupowania pisze "Rzeczpospolita". Jak podaje gazeta, adwokat miałby w Komisji konsultować z posłami sprawy dotyczące prawidłowego wypełniania formularzy oświadczeń o stanie majątkowym a także miałby udzielać parlamentarzystom porad "w zakresie kwestii etycznych i możliwych konfliktów interesów z w związku z konkretnymi sytuacjami".
Jeśli o konflikcie interesów mowa, to poseł Prawa i Sprawiedliwości - obecny przewodniczący Komisji - Jacek Świat zwraca uwagę, iż sama sytuacja, w której Jurek zająłby wspomniane stanowisko, właśnie taki tworzy. Mecenas w przeszłości bronił m.in. Zbigniewa Komosę, który w każdą miesięcznicę smoleńską składa przed pomnikiem wieniec z napisem oskarżającym śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego o spowodowanie katastrofy smoleńskiej.
Świat przypomniał w rozmowie z gazetą, że niedawno przed prowadzoną przez niego Komisją stanęła sprawa, w której chodziło o konflikt między Jarosławem Kaczyńskim a Komosą. Poseł zwrócił też uwagę, że Jurek kandydował w wyborach na radnego z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Zresztą - mecenas należy do Platformy Obywatelskiej, a w Komisji Etyki Poselskiej każdy z klubów posiada tylko jednego reprezentanta.
Co o pomyśle KO sądzi sam Jurek? Adwokat przekonuje, że "choć jego poglądy są sprecyzowane, potrafi się wznieść ponad pewne uwarunkowania bieżącego sporu politycznego".
Ostateczna decyzja w tej kwestii ma zapaść po wakacjach.