W "raporcie" Stróżyka przepisano (!) bez podania źródła fragmenty opracowania dr. Michała Wojnowskiego, członka Komisji ds. wpływów rosyjskich z poprzedniej kadencji Sejmu - poinformował na X doradca prezydenta Stanisław Żaryn. Ten sam Wojnowski jest dziś zwalczany przez obecnie rządzących.
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich, którą kieruje szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk zaprezentowała dziennikarzom dokument, który szumnie nazwała „raportem cząstkowym zespołu ds. dezinformacji”.
Co zawarto w publikacji? Komisja przekonuje m.in., że „przeciwdziałanie dezinformacji z Rosji i Białorusi było niewystarczające”. „Brak systemowego podejścia do problemu był jednym z głównych zarzutów” - czytamy w opublikowanym w piątek dokumencie.
Dezinformacją była - zdaniem autorów - krytyka Tuska i PO broniących nielegalnych imigrantów szturmujących Polskę z rozkazu Mińska i Moskwy.
Ale to nie koniec absurdów związanych z publikacją. Kolejny pokazał doradca prezydenta Stanisław Żaryn.
„W "raporcie" Stróżyka przepisano (!) bez podania źródła fragmenty opracowania dr. Michała Wojnowskiego, członka Komisji ds. wpływów rosyjskich z poprz. kadencji Sejmu. Człowieka represjonowanego przez ob. Rząd, analityka zwolnionego z ABW, wybitnego specjalisty od rosyjskich służb, który jest zwalczany przez ob. władze”
- czytamy.
„Wstyd, że ktoś działając w imieniu Rządu RP kradnie własność intelektualną” – wytyka premierowi.
„Wyrzucili dr. Wojnowskiego z ABW i go okradli z dorobku! Co to jest za gangsterka!” – dorzuca prof. Sławomir Cenckiewicz.