Dlaczego Pan tak kompromituje Polskę tą pseudo komisją i głupotami które Pańscy nominaci publikują w kolejnym „raporcie”? - pyta na X premiera Donalda Tuska prof. Sławomir Cenckiewicz.
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich oceniła, że przeciwdziałanie dezinformacji z Rosji i Białorusi było niewystarczające - przekonują autorzy opublikowanego w piątek raportu zespołu ds. tej dezinformacji. „Brak systemowego podejścia do problemu był jednym z głównych zarzutów” - czytamy w opublikowanym w piątek dokumencie.
Przeprowadzenie akcji dezinformacyjnych przypisano… Telewizji Republika i samemu prezesowi stacji, Tomaszowi Sakiewiczowi. Pokazał to w mediach społecznościowych prof. Cenckiewicz.
„Akcja Telewizji Republika i Gazety Polskiej w obronie polskiej granicy, funkcjonariuszy i wojska broniącego nas przed operacją rosyjską i białoruską, jest opisana przez Komisję „profesora” Stróżyk jako „akcja dezinformacyjna” wymierzona przeciwko opozycji (dzisiejszym rządzącym)”
- pisze.
Przewrotnie wnioskuje, że „krytyka Tuska i PO broniących nielegalnych imigrantów szturmujących Polskę z rozkazu Mińska i Moskwy, jest według #Stróżyk dezinformacją!”.
„Wszystko stoi na głowie!” - wypomina autorom.
I zwraca się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska:
„dlaczego Pan tak kompromituje Polskę tą pseudo komisją i głupotami które Pańscy nominaci publikują w kolejnym „raporcie”?”.
Czytam raport #Stróżyk - takiego gniota, manipulacji i proruskiej dezinformacji dawno nie czytałem!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) January 10, 2025
Zobaczcie - akcja @RepublikaTV @GPtygodnik @TomaszSakiewicz w obronie polskiej granicy, funkcjonariuszy i wojska broniącego nas przed operacją rosyjską i białoruską, jest opisana… pic.twitter.com/FEtCiEdsye