W środę po południu komisja zdążyła przeprowadzić jedynie głosowanie ws. opinii dla Jerzego Marka Nowakowskiego, który ma objąć placówkę w Armenii. "Za" głosowało 13 posłów, tyle samo było przeciw. To wynik, który nie wystarczył do wydania pozytywnej opinii komisji. W optyce przewodniczącego komisji to sprawy nie zakończyło.
Paweł Jabłoński z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił Kowalowi, że ten nie ogłosił, co oznacza wynik środowego głosowania ws. Nowakowskiego. Ocenił, że Kowal łamie regulamin ponownie poddając pod głosowanie kandydaturę Nowakowskiego po tym, jak uzupełniono skład komisji o jednego posła.
Politycy PiS mówili, że komisja głosuje ws. wyrażenia pozytywnej opinii dla kandydata i takiej większości dla Nowakowskiego nie było, ponieważ był remis w głosowaniu.
Finalnie posłowie PiS opuścili salę, po kilku minutach wrócili; poseł PiS Radosław Fogiel ogłosił, że nie mogą uczestniczyć w posiedzeniu komisji ze względu na sposób procedowania.
Po zakończonym posiedzeniu, PiS zapowiedział konkretne kroki.
„Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożą zawiadomienie do prokuratury”
- zapowiedziano.
‼️ Podczas wczorajszych i dzisiejszych posiedzeń Komisji Spraw Zagranicznych doszło do skandalicznego złamania prawa, Regulaminu Sejmu i demokratycznego obyczaju. Rządzący nie uzyskali większości dla swego kandydata – brak większości głosów „za” oznacza bowiem nieuzyskanie…
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 26, 2024