Nie mam dziadka z Wermachtu, ale mam ojca który od lat pracuje (fizycznie) w Berlinie - odpowiedziała publicznie Katarzyna Kotula na część pytań wysłanych przez dziennikarzy Telewizji Republika. Więcej odpowiedzi w niedzielnym programie "Ściśle jawne".
Po kompromitującej urząd ministra wpadce z brakiem deklarowanego wykształcenia, Katarzyna Kotula postanowiła dalej brnąć. Przyznała się do błędu i przeprosiła. Wspomniała też o konsekwencjach, ale nie sprecyzowała o jakie dokładnie chodzi.
Za swój błąd związany z informacją o dyplomie magistra na stronie Sejmu przeprosiłam. Mój błąd moja odpowiedzialność
W najnowszym wpisie zacytowała także niektóre pytania, które przesłali do niej dziennikarze Telewizji Republika przygotowujący materiał do programu "Ściśle jawne". Emisja już w najbliższą niedzielę o godz. 20.00.
Wśród zagadnień, które zacytowała Kotula znalazły się kwestie związane z jej ojcem i jego wpływem na jej karierę polityczną. Pytania dziennikarzy sięgały także do przeszłości zawodowej jej rodzica, który od lat pracował w Niemczech i przybywał tam także przed 1989 rokiem.
Wspominała Pani, że w czasach PRL była nachodzona wraz z matką przez SB. Jak Pani odnosi się do informacji, że Pani ojciec przez kilka lat był opracowywany przez SB jako możliwy kandydat na tajnego współpracownika?
Prosili również o komentarz do faktu związanego z posiadanym przez niego paszportem pomimo zadeklarowania przez niego odmowy powrotu do Polski. Padła także prośba o skomentowanie jego współpracy jako przedstawiciela w Niemczech PRL-owskiego PHZ PolService.
Czy posiada Pani lub kiedykolwiek posiadała niemiecki paszport?
Dalej dziennikarze zapytali o jej pobyt w USA na początku lat 90. XX w. i źródła finansowania wyjazdu.
Minister z Lewicy nie zdradziła jednak jakich odpowiedzi udzieliła. Napisała jedynie: "Nie mam dziadka z Wermachtu, ale mam ojca który od lat pracuje (fizycznie) w Berlinie".
Nie boję się trudnych pytań i potrafię przeprosić, ale na teorie spiskowe i ataki na moją rodzinę nie pozwolę. To osoby prywatne, nie sprawujące żadnych funkcji publicznych ani nie pracujące w żadnych instytucjach publicznych.
— Katarzyna Kotula (@KotulaKat) January 24, 2025
Za swój błąd związany z informacją o dyplomie…