Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Sprawdziliśmy prorosyjskiego Maciaka. W 2018 r. przekonywał, by głosować na kandydata Platformy

Maciej Maciak to człowiek, który w świadomości ogólnopolskiej opinii publicznej zaistniał za sprawą debaty Rafała Trzaskowskiego w Końskich. Wcześniej był on doskonale znany lokalnej społeczności Włocławka, gdzie kilkukrotnie kandydował w wyborach, a nawet sugerował, na kogo należy oddać swój głos.

Zgromadził 100 tys. podpisów, które zweryfikowała Państwowa Komisja Wyborcza i zarejestrował komitet wyborczy. Maciej Maciak już na łamach Niezalezna.pl kilka lat temu dr Jerzy Targalski pisał - "rosyjski głos z Włocławka".

Reklama

Mężczyzna przedstawiał się w trakcie kampanii w Końskich jako twórca internetowy. Na swoim kanale CW24tv od lat sączył prokremlowskie manipulacje.

W jednym ze swoich programów, jeszcze w 2018 roku przekonywał mieszkańców Włocławka, na kogo należy oddać głos w drugiej turze wyborów samorządowych na włodarza miasta. Wyborcy mieli wtedy wybór pomiędzy kandydatami z poparciem PiS (Jarosław Chmielewski) i PO (Marek Wojtkowski).

PO jako "mniejsze zło"

Maciak, który również startował w wyborach na prezydenta i odpadł po pierwszej turze  miasta tłumaczył i uzasadniał, dlaczego wybór kandydata z PO jest "mniejszym złem":

Nasza dzisiejsza konferencja to nie jest poparcie dla Marka Wojtkowskiego, którego nie popieramy, ale nakłaniamy mieszkańców Włocławka, żeby zagłosowali na Pana Marka Wojtkowskiego, gdyż w przypadku kandydata Jarosława Chmielewskiego Włocławek wpadnie w bardzo poważne tarapaty.

– mówił Maciak.

Przytaczając ówczesną konfigurację na poszczególnych stopniach władzy przekonywał, że wybór kandydata PO to "mniejsze zło".

Źródło: niezalezna.pl
Reklama