Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Koalicja rządząca szykuje cięcia w budżecie. Największe dotkną KPRP, ale także inne instytucje

W sejmowych komisjach trwa dyskusja nad przyszłorocznym budżetem państwa. Największe emocje budzą pieniądze, które mają zostać przekazane na funkcjonowanie Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego, ale także Krajowej Rady Sądownictwa oraz Trybunału Konstytucyjnego. To ich mogą dotknąć największe cięcia.

Budżet na 2026 roku jest obecnie procedowany w sejmowych komisjach, by wrócić na salę plenarną pod głosowanie w II czytaniu. Rządząca koalicja musi znaleźć pieniądze m.in. na funkcjonowanie służb specjalnych na odpowiednim poziomie. Jednak publiczna kasa jest pusta, a nawet jest w niej dziura. Sejm nie może zwiększać deficytu zaproponowanego przez rząd w budżecie.

Oznacza to, że fundusze trzeba "przesunąć", czyli zabrać jednym, by móc dać innym. Parlament może zmniejszyć przekazane fundusze instytucjom, które wcześniej wysłały proponowane koszty swojego funkcjonowania.

Dla koalicji 13 grudnia wybór jest oczywisty - ośrodki, na które mają najmniejszy wpływ polityczny, czyli Kancelaria Prezydenta, Krajowa Rada Sądownictwa i Trybunał Konstytucyjny.

"Próba sparaliżowania instytucji"

Ośrodek prezydenta Karola Nawrockiego zaplanował w 2026 roku wydatki, w tym głównie na wynagrodzenia dla pracowników, na poziomie przeszło 325 mln zł. Obecny budżet wynosił blisko 300 mln zł. Wstępne cięcia mają dotyczyć kilkunastu milionów. Jednak jak mówi rozmówca portalu money.pl, w obozie rządzącym pojawiają się zakusy, by przyciąć przyszłoroczny budżet Kancelarii Prezydenta jeszcze bardziej.

Intencją rządzących miałoby być wywarcie presji na obozie prezydenckim, jednak finansowy szantaż nie przyniesie skutku. "Takie działanie będzie niezgodne z prawem, jeśli uniemożliwi to realizowanie zadań prezydenta. Jeśli będą chcieli zabrać prezydentowi 10 czy 15 proc. z budżetu jego kancelarii, będzie to odczytane jako próba sparaliżowania tej instytucji. A to może stanowić podstawę do skierowania ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego" - wyjaśnił portalowi rozmówca z Pałacu.

Problem z KRS i TK

Z dwiema pozostałymi instytucjami koalicja 13 grudnia ma problem. Obie są nieuznawane przez obecnie rządzące. Jednak wkrótce członkowie zasiadający w obu tych instytucjach będą także nominatami obecnego parlamentu, w którym mają większość.

Teraz przed koalicją stoi dylemat - czy i od kiedy zacząć wypłacać wynagrodzenia członkom KRS i TK. - Na razie decyzje w tych sprawach są odłożone - przyznaje rozmówca money.pl z KO.

Źródło: niezalezna.pl, money.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane