Zawarte porozumienie reguluje przede wszystkim funkcjonowanie koalicji co najmniej do kolejnych wyborów. Jestem przekonany, że to ustabilizuje sytuację w obozie Zjednoczonej Prawicy. Ponadto jak w każdych umowach koalicyjnych, ta obejmuje pewne kwestie programowe, oraz kwestie podziału odpowiedzialności jeżeli chodzi o poszczególne ministerstwa – mówił w rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie Jedynki Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Müller.
Liderzy Zjednoczonej Prawicy: prezes PiS Jarosław Kaczyński, Porozumienia - Jarosław Gowin i Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro podpisali w sobotę nową umowę koalicyjną. Obecny był również premier Mateusz Morawiecki.
Piotr Müller podał, że w umowie Zjednoczonej Prawicy istnieje deklaracja dotycząca spotkań w ramach Rady Koalicji, podczas których będą regularnie ustalane najważniejsze tematy.
Również ważnym elementem jest to, żeby nawzajem nie krytykować zbyt mocno w sferze publicznej wszystkich różnic, które pojawiają się w obozie władzy. Polem do dyskusji jest Rada Koalicji
– mówił.
Po to są wewnętrzne spotkania, by na koniec wychodzić jako Zjednoczona Prawica i wspólnie przedstawiać stanowisko w poszczególnych obszarach. To również ułatwi nam negocjacje na polu Unii Europejskiej, bo przecież z ogromną powagą patrzy się na wszelkie różnice, które pojawiają się w obozie politycznym, po to, by później wykorzystywać je na polu unijnym. To robią przecież dyplomaci z innych krajów Unii
– podkreślił.
Redaktor Gójska pytała o termin rekonstrukcji rządu. Müller podał, że dziś o godz. 17 odbędzie się posiedzenie Prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. "Tam możemy spodziewać się formalnego zatwierdzenia postanowień umowy koalicyjnej oraz podziału i wymiany poszczególnych ministerstw przypadających dla PiS" - zaznaczył
Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to w tym tygodniu będzie możliwa rekonstrukcja rządu. Musimy jednak połączyć kalendarz premiera i prezydenta, a pamiętajmy, że pan premier w czwartek i piątek jest w Brukseli w związku ze szczytem Rady Europejskiej
– powiedział rzecznik rządu.