Na łamach miesięcznika „Nowe Państwo” analizowaliśmy tę operację bardzo szczegółowo i bardzo precyzyjnie przewidzieliśmy jej społeczny efekt.
Właśnie teraz na naszych oczach rozgrywa się kolejny taki manewr – tym razem nakierowany na obóz patriotyczny. Oskarżanie Jarosława Kaczyńskiego czy Antoniego Macierewicza o współpracę z Rosją Putina jest kompletnym szaleństwem. A mimo bijącej po oczach niedorzeczności ten proceder nie tylko trwa, lecz właśnie nabiera rozpędu. Jego głównymi twarzami są ludzie znani opinii publicznej z ubierania się w czapki upamiętniające dojście komunistów do władzy, które zakończyło się największym na świecie ludobójstwem. Zdjęcia w Aurorach to, rzecz jasna, tylko symbol ich relacji z Kremlem, bo kwintesencją jest umowa pomiędzy kontrwywiadem wojskowym RP a zbrodniczą FSB. I to właśnie oni teraz są podawani opinii publicznej jako najbardziej zdeterminowani tropiciele wpływów Putina w naszym kraju. Bombardują ludzi absolutnie oderwanymi od faktów oskarżeniami, by – po pierwsze – kompletnie zamulić debatę publiczną, pogrążyć ją w chaosie i dezorientacji, oraz by – po drugie – odwrócić pojęcia i przesunąć granice. Jak kiedyś wspomniany przeze mnie celebryta satanista zaczął przedstawiać ludzi wierzących jako agresorów, z którymi należy podjąć ofensywną i wulgarną walkę, tak dziś uczestnicy biesiad z FSB dążą do ukazania opinii publicznej ludzi przez lata zwalczających działania Moskwy w naszej części Europy jako sfanatyzowanych wielbicieli FR. Chodzi o to, byśmy zaczęli choćby dyskutować o tym, czy prezes PiS i szef podkomisji smoleńskiej są prorosyjscy, by ten temat– komentowany raz tak, raz siak – żył w mediach i przez to pracował w umysłach odbiorców. Dlatego racjonalną odpowiedzią na tę moskiewską prowokację organizowaną przez ich ludzi w Warszawie jest konsekwentne przypominanie historii najbardziej prokremlowskiego premiera w historii III RP, czyli Donalda Tuska. I to właśnie czyni, i będzie czynić jeszcze intensywniej Telewizja Republika. Już za chwilę na naszej antenie nowa odsłona słynnego serialu „Reset” – nowy dokument prof. Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia zatytułowany „Zgoda”. W naszych planach jest kontynuowanie tej serii, bo nie mamy wątpliwości, iż rozpoczyna się w Polsce wielka operacja dezinformacyjna, realizowana przez ludzi współpracujących z Rosją taką, jaka ona jest. Potrzebujemy Państwa wsparcia. Kluczowe jest wejście Republiki na multipleks, co będzie oznaczać radykalne zwiększenie jej dostępności w całej Polsce. Prosimy o Państwa zaangażowanie – tylko razem możemy skutecznie dać odpór ruskiej propagandzie. I powiedzmy sobie szczerze – żadna telewizja węgierska nie będzie w naszym kraju tropić wpływów Rosji i ich ujawniać, bo będzie reprezentować interesy swojego macierzystego kraju, a nie Polski. A w ocenie działań Moskwy i Putina różnimy się z Węgrami radykalnie. I chociażby z tego powodu w żywotnym interesie Rzeczypospolitej leży dynamiczny rozwój telewizji informacyjnej realizującej wyłącznie polski interes. Telewizji Republika.
#rozmowa | Andrzej #Gwiazda mówi "Gazecie Polskiej": Oglądam tylko Republikę#GazetaPolska | https://t.co/ZvUGL4JXWS https://t.co/524pkliUH3
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) May 31, 2024